Z zeznań osób, które podróżowały feralną maszyną wynika, że jedno z okien nagle "wybuchło". Różnica ciśnień była tak ogromna że jedna z pasażerek została właściwie natychmiast wessana w otwór. Ludzie rzucili się na pomoc. Media podają informacje o jednej ofierze śmiertelnej wypadku, ale nie wiadomo czy to ta sama osoba.
Przyczyny wypadku również pozostają niewyjaśnione. Przypuszcza się, że mogło dojść do wybuchu silnika, który swoją siłą uszkodził okno. Warunki atmosferyczne, prędkośc i ciśnienie dopełniły dzieła i doszło do roszczelnienia kabiny. Samolot amerykańskich linii Southwest Airlines musiał lądować awaryjnie