Nowy prowadzący w „Familiadzie”?

Przez programy Telewizji Polskiej od paru miesięcy przetacza się fala zmian. Rewolucja nie ominęła programów rozrywkowych – wymieniono m.in. całą ekipę prowadzących „Pytanie na śniadanie”, ostatnio przedstawiono też nowego gospodarza teleturnieju „Va banque”. Został nim Radosław Kotarski.

Mimo licznych doniesień o planowanych ponoć dalszych zmianach obsadowych w propozycjach programowych TVP wydawało się, że są prezenterzy – jak Tadeusz Sznuk czy Karol Strasburger – którzy mogą być o swoją przyszłość spokojni. Tymczasem teraz „Super Express” podzielił się sensacyjną wieścią, jakoby „za kulisami mówiło się”, że nowym gospodarzem „Familiady” może zostać Przemysław Babiarz, który dopiero co pożegnał się ze wspomnianym już „Va banque”.

Strasburger szczerze o Babiarzu

Karol Strasburger, który „Familiadę” prowadzi nieprzerwanie od 1994 roku, zdążył odnieść się do pogłosek o rzekomych zamiarach zastąpienia go kimś innym. 76-latek przyznał, że słyszał takie informacje, jednak – nauczony doświadczeniem – nie zamierza się nimi zanadto przejmować.

Dotarły do mnie takie wiadomości, że ktoś ma mnie zastąpić. Oczywiście, te różne takie opowieści trwają od wielu lat, więc tym specjalnie nie przejmowałbym się. To raz, a dwa, szczerze powiedziawszy, nawet nie mam na to wpływu, gdyby ktoś to wymyślił. I powiem jeszcze drugie zdanie, że nawet nie chcę mieć wpływu na takie różne sprawy

– powiedział „Super Expressowi”.

Dopytywany o Przemysława Babiarza, Strasburger nie chciał wiele mówić, jednak podzielił się swoją teorią na temat roszad w TVP.

Władze obecnej TVP mają nową wizję i inną koncepcję na to, jak ma wyglądać ramówka, oraz jakie osoby chętnie do jej tworzenia zaproszą. Według moich obserwacji i wiedzy, pan Babiarz zakończył współpracę z „Va banque”, w innych programach się nie pojawia, zatem można wyciągnąć wniosek, że będąc w szeregach dotychczasowej ekipy TVP, przez tę nową nie będzie raczej brany pod uwagę w kontekście nowych propozycji 

– skwitował.