„Komediant” ponownie podgrzewa atmosferę w świecie sztuki
Kiedy w 2019 roku „Komediant” został sprzedany za 120 tys. dolarów, nikt nie spodziewał się, że jego cena poszybuje aż tak wysoko, a dzieło stanie się przedmiotem tak intensywnych dyskusji i analiz. Oliver Barker, prowadzący aukcję, opisał dzieło jako „kultowe” i „przełomowe”, dodając z przymrużeniem oka, że sprzedaż banana na aukcji to „słowa, których nigdy nie spodziewał się wypowiedzieć”. Tymczasem Justin Sun, chiński kolekcjoner i założyciel platformy kryptowalutowej, który stał się nowym właścicielem dzieła, w komunikacie prasowym nazwał je „zjawiskiem kulturowym”, łączącym świat sztuki, memów i społeczność kryptowalut.
Co w pakiecie za ponad 25,5 mln zł?
Zwycięzca aukcji otrzymał nie tylko rolkę taśmy klejącej i banana, ale także certyfikat autentyczności oraz oficjalne instrukcje dotyczące instalacji dzieła, a wszystko za 6,24 mln dolarów, czyli równowartość ponad 25,5 mln złotych. Sotheby's potwierdziło, że ani taśma, ani banan nie są oryginałami - w myśl koncepcji, „Komediant” jest dziełem sztuki, którego fizyczne materiały są zastępowane przy każdej instalacji.
Wizja artysty i przyszłość „Komedianta”
Maurizio Cattelan, twórca dzieła, w wywiadzie dla Art Newspaper podkreślił, że jego praca to nie żart, ale „odbicie tego, co cenimy”. Wydarzenia wokół „Komedianta” nabrały dodatkowego wymiaru, gdy artysta performance David Datuna zerwał banana ze ściany i zjadł go, broniąc swojego działania jako formę artystycznego performance'u. „Komediant” został zjedzony nie tylko podczas targów Art Basel, ale również w Leeum Museum of Art w Seulu, gdzie student sztuki zdecydował się na podobny gest. Justin Sun, obecny właściciel, również zapowiedział, że zje banana, „honorując jego miejsce zarówno w historii sztuki, jak i kulturze popularnej”.
Źródło: CNN
