4-letni Ifan Wedros Owen-Jones nie żyje
Media przekazują informacje ws. śmierci 4-letniego chłopca. Do zdarzenia doszło w w Pembrokeshire w Walii. Ifan Wedros Owen-Jones miał bawić się w przydomowej piaskownicy. Po pewnym czasie rodziców zaniepokoiła jednak cisza, która zapanowała na podwórku. Dziecka nie było w pobliżu domu rodzinnego.
Podkreśla się, że ciało chłopca zostało znalezione w pobliskim stawie. Służby wezwano ok. godz. 17.30. Ratownicy próbowali reanimować 4-latka. Jego życia nie udało się uratować. O godzinie 20.40 stwierdzono zgon. Tragedia wstrząsnęła lokalną społecznością.
"Kochał alfabet, liczenie i kolory"
Funkcjonariusze dążą do ustalenia dokładnych okoliczności śmierci Ifana.
Jak podaje Daily Mail, Przyjaciele rodziny zorganizowali w sieci zbiórkę na pokrycie kosztów pogrzebu: „Ifan kochał wozy strażackie i kolor niebieski. Miał trzech braci — dwóch starszych i jednego młodszego — którzy go uwielbiali”.
W oświadczeniu rodziny, przytaczanym przez BBC, czytamy:
Ifan był pięknym, szczęśliwym, zdrowym małym chłopcem. Miał problemy z niektórymi rzeczami z powodu autyzmu, ale był niesamowity w innych.
[…] Kochał alfabet, liczenie i kolory. Uwielbiał wspinać się na wszystko, co mógł znaleźć.
Źródło: Daily Mail / BBC
Autor: Małgorzata Durmaj