Interwencja w sprawie bociana
Policjanci z Jarosławia zostali wezwani do nietypowego zadania. Kobieta zadzwoniła z przysklepowego parkingu. Właśnie tam jej uwagę zwrócił błąkający się bocian, który chodził między samochodami. Zachowanie zwierzęcia zaniepokoiło zgłaszającą, która postanowiła wezwać pomoc.
Policjanci pomogli bocianowi
Zdaniem kobiety, ptak potrzebował pomocy. Jej podejrzenia były słuszne, bo okazało się, że młody bocian nie potrafi latać.
Ptak nie bał się ludzi, jak też pojazdów, które przejeżdżały obok niego. Młody bocian nie potrafił jeszcze latać, a z jego zachowania wynikało, że jest udomowiony.
Policjanci ustalili, że zanim zwierzę trafiło na parking, opiekowała się nim mieszkanka Jarosławia. Kobieta osobiście przyszła odebrać ptaka. Jak relacjonują mundurowi, bardzo ucieszyła się na widok swojego podopiecznego. Zdradziła też, jak do niej trafił:
Młody bocian wypadł z gniazda. Ponieważ nie potrafił latać, postanowiła się nim zaopiekować do czasu, gdy wykształci tą umiejętność i będzie miał możliwość powrotu do naturalnego środowiska.
Autor: Katarzyna Solecka