Bocianica z Przygodzic jest ranna. Po kolejnym ataku straciła jajo. Przy gnieździe pojawiła się nowa kamera! [WIDEO]

Dziedzic i Przygoda stracili jajo. Ich gniazdo w Przygodzicach zostało zaatakowane przez kolejnego intruza, jednak walczni mieszkańcy dzielnie obronili swój dom. Dzięki kamerom zainstalowanym przy bocianich siedliskach możemy przez całą dobę obserwować te wyjątkowe zwierzęta.

Bociania rodzina po kolejnych atakach

Gniazdo Przygody i Dziedzica w ostatnich tygodniach zostało już kilka razy szturmowane przez intruzów. Inne bociany chciały przejąć ich siedlisko. Na szczęście dzięki walecznej postawie pary udało się odeprzeć brutalne ataki

Niestety, w wyniku ptasich walk ucierpiało jedno z jaj, a Przygoda ma ranę pod prawym skrzydłem. Wielu obserwatorów tej bocianiej pary zastanawiało się czy z pozostałych trzech jaj wyklują się pisklęta. Nie ma pewności czy ich struktura umożliwi wylęg. Rodzice jednak nie tracą nadziei i troskliwie je wysiadują. Czy trójka maluchów pojawi się w gnieździe? Tego dowiemy się już wkrótce. 

Nowa kamera przy gnieździe w Przygodzicach

Tymczasem uruchomiono drugą kamerę do obserwacji maluchów. Dzięki niej widzimy w zbliżeniu zawartość gniazdowego dołka. Uzyskany obraz jest tym bardziej cenny, że pozwala ocenić stan jaj wielokrotnie narażonych na zniszczenie podczas licznych ataków na gniazdo. Wygląda na to, że wszystko z nimi w porządku - czytamy na facebookowej stronie Bociany z Przygodzic bociany.przygodzice.pl.

Gniazdo bocianów z Przygodzic można obserwować teraz z dwóch kamer: [KAMERA 1], [KAMERA 2].

W sieci wielbiciele bocianiej pary z Przygodzic stale obserwują to, co dzieje się w gnieździe. Wiele osó z niecierpliwością czeka na pisklęta i z niemałym niepokojem śledzą kolejne ataki ptasich intruzów. Na szczęście Przygoda i Dziedzic nie zamierzają oddać swojego domu.

Bociany z Przygodzic wciąż pilnują i bronią swego gniazda i 3 jaj przed intruzami (...) Samica Przygoda czyni to mimo niewielkiej rany pod prawym skrzydłem. © fot. Iwona Jędrzejewska z 21.04.2022. Na szczęście rana Przygodzie nie przeszkadza, normalnie lata na żerowisko i wraca zmienić samca Dziedzica w wysiadywaniu i wspierać w odpieraniu nalotów agresora. Zapewne ranę odniosła podczas zaciętej walki z agresorem 19.04 i to było przyczyną jej prawie 16-godzinnej nieobecności na gnieździe i powrotu dopiero 20.04 ok. 2.20 w nocy. Z obserwacji Jadwigi Wójcik wiemy, że agresorów jest co najmniej dwóch – jeden wczorajszy miał obrączkę. Trzymamy za dzielne boćki kciuki! 

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze