"Nie pozwolę się zniszczyć"
Wyrok został utrzymany w mocy - 5,5 roku pozbawienia wolności. Uzasadniony tym, że świadkowie, którzy mnie obciążyli, są wiarygodni. Wszyscy, którzy zaprzeczali, jakobym miał się zajmować narkotykami, są niewiarygodni. Pytanie: Jak się bronić? Na ten moment przegrałem, ale jeszcze będę się odwoływał do Sądu Najwyższego trzeciej instancji o kasację. Także zobaczymy, czas pokaże. Nie ma co się poddawać, trzeba walczyć. Mam dla kogo walczyć, mam rodzinę. Nie pozwolę się zniszczyć - komentował Bonus RPK.
Swoje zdanie na temat decyzji sądu postanowili wyrazić przyjaciele Bonusa RPK. Sokół i Ten Typ Mes opublikowali w sieci swój komentarz do całej sytuacji. Sprawę komentują ostro: "To absurd"! Już w ubiegłym roku warszewskie środowisko raperów dało wyraz temu, że wierzy w niewinność Oliwiera R. Wówczas zorganizowali akcję „MuremZaBonusem”, pod którą podpisali się m.in. Wojtek Sokół, Tede, Quebonafide, Bilon, Borixon czy Smolasty. Wczoraj również zdecydowali się na kilka mocnych słów w tej sprawie...
Kontrowersyjny proces Bonusa RPK
Przypomnijmy sprawę z ubiegłego roku, zgodnie z oskarżeniem Oliwier R. miał sprzedawać narkotyki w latach 2008-2010. Raper w 2015 roku został oskarżony o nabycie i posiadanie co najmniej 26 kg marihuany i ponad 400 gram kokainy.
Początkowo akt oskarżenia zawierał jedynie informacje o zakupie marihuany i kokainy. Wyrok w sprawie Bonusa RPK zapadł na podstawie zeznań świadków koronnych Tomasza S. oraz Piotra S. i Michała C. To gangsterzy, którzy poszli na współpracę z policją, licząc na uniknięcie odpowiedzialności lub złagodzenie kary.
Sprawa rapera od początku budziła ogromne kontrowersje, ponieważ prokuratura, poza zeznaniami świadków koronnych, nie dysponowała żadnym materiałem dowodowym, który jednoznacznie obciążałby rapera. Swoje zarzuty prokurator opierał m. in. o teksty piosenek Bonusa RPK. „Kapuś, kapuś, je… ściera. Grał gangstera, dziś ma status frajera” – cytował w sądzie prokurator.
Funkcjonariusze CBŚP podczas przeszukania w lutym 2015 roku w mieszkaniu Oliwiera R. nie znaleźli jakichkolwiek nielegalnych substancji. Po zatrzymaniu raper przesiedział w areszcie dziewięć miesięcy.
„Nie było żadnych okoliczności łagodzących. Nawet przykra historia, która nas spotkała. Straciliśmy dziecko, kiedy moja Dominika była w 34. tygodniu ciąży. Dwa miesiące temu je pochowaliśmy” – wyznał w rozmowie z tygodnikiem „Wprost” raper – „Zrobił się zakrzep w pępowinie i nie było ratunku. Ale sąd wiedział do końca, że spodziewałem się drugiego dziecka. Nie wziął tego pod uwagę. Sąd skazał mnie na jeszcze wyższa karę, niż chciał prokurator”.
Autor: Katarzyna Solecka