Bruno Ciechowski miał 5 lat, gdy zmarł jego ojciec. Dziś jest już dorosły!

Minęły 23 lata od śmierci Grzegorza Ciechowskiego, wybitnego artysty, którego twórczość nadal inspiruje i porusza. Jego niespodziewana śmierć, tuż przed świętami Bożego Narodzenia, wstrząsnęła rodziną i fanami. Lider legendarnej grupy Republika, poza byciem ikoną muzyki, był także ojcem czworga dzieci. Jak dziś wygląda jego jedyny syn?

Grzegorz Ciechowski zmarł 23 lata temu, fot. AKPA

Grzegorz Ciechowski był jedną z najważniejszych postaci na rodzimym rynku muzycznym ubiegłego wieku. Choć od jego śmierci minęły 23 lata, jego dzieła i twórczość nadal inspirują kolejne pokolenia, a fani wciąż wracają do ulubionych utworów. 

Informacja o śmierci zszokowała bliskich i miliony wielbicieli. Odejście 44-letniego artysty było niespodziewane. Kilka dni po przeprowadzce do nowego domu pod Warszawą, bardzo źle się poczuł podczas instalacji telewizora. Żona zawiozła go do warszawskiego szpitala na Szaserów. Miał tętniaka serca. Lekarze zdecydowali o operacji serca, która nie powiodła się. 

Dla milionow artysta, dla czworga tata

Grzegorz Ciechowski był ojcem czworga dzieci. Mamą najstarszej córki - Weroniki - jest aktorka Małgorzata Potocka. Helena, Bruno i Józefia to owoce związku artysty z Anną Wędrowską, którą poślubił w 1994 roku. Niedługo po niespodziewanej śmierci artysty jego żona w jednym z wywiadów przyznała:

To był naprawdę ciężki czas. Wydarzyło się to naprawdę w ciągu kilku dni. Grzegorz odszedł dwa dni przed świętami. Niewiele pamiętam z wigilii. Nie pamiętam, czy były prezenty, co było na stole. Chyba nic. Była wtedy z nami mama Grzegorza, bo co roku przyjeżdżała do nas na święta. Spędziliśmy ją w małym gronie, w bólu i we łzach.

Trzy miesiące po jego odejściu urodziła ich najmłodszą córkę - Józefinę. Dziś dzieci Ciechowskiego są już dorosłe. 

Bruno Ciechowski ma 29 lat. Uderzające podobieństwo do ojca

Bruno Ciechowski dziś jest dorosłym mężczyzną. Kilka lat temu był gościem Darka Maciborka. W RMF FM wspominał ojca we wzruszających słowach. Wrócił pamięcią do dzieła, które otrzymał od taty. „Obiecaj mi, że będziesz kochał raz. Obiecaj mi, nie powiesz Bogu „pa”. Obiecaj mi, że wszystko, co jest we mnie złe, ominie cię i będziesz inny niż ja. To jest swoisty testament dla ciebie, który przekazał ci ojciec”. Dziennikarz zapytał go, czy wykorzystał prawdy zawarte w tym wierszu? „Jak to młody człowiek... Niestety tata nie mógł mnie zatrzymać i zmusić do niepopełniania błędów, które on popełniał. Tak więc parze się sam na swoich błędach i wracam do tego tekstu. Zwłaszcza w takim czasie jak 1 listopada czy grudzień, w którym dzieje się wokół taty wiele wydarzeń i wspomnień”.

W wywiadzie dla magazynu „Viva” opowiedział moment, w ktorym dowiedział się o śmierci ojca:

Gdy mama była z nim w szpitalu, zajmowali się mną i starszą o prawie dwa lata Helą znajomi rodziców. Bawiliśmy się w chowanego i w radiu usłyszałem, że tata nie żyje. Miałem pięć lat, ale pamiętam to do dziś.

Syn artysty opowiedział historię sprzed 29 lat. Ta opowieść pokazuje, że rodzina była najważniejsza, jednak ogromnym szacunkiem darzył również fanów:

Tak! No... też pojawiła się taka historia, o której wcześniej w sumie nie wiedziałem. Jak rodziłem się, to moja mama dostała taką prośbę od taty, żeby urodziła mnie szybko bo on ma koncert tego samego dnia i bardzo by chciał nie odwoływać ze względu na fanów. Ale też nie ukrywa, że jednak rodzina jest ważniejsza. No i jeżeli nie urodzi przed godziną 15:00 to będzie musiał koncert odwołać. Na szczęście urodziłem się o 13, więc wszyscy byli szczęśliwi.

29-latek jest aktywnym użytkownikiem sieci, dzięki temu możemy dowiedzieć, że jego ogromną pasją są podróże. Egipt, Brazylia, USA, Meksyk, Ukraina, Wietnam, Portugalia czy Włochy - to tylko kilka z państw, które już odwiedził. Posty, będące pamiątkami z wyjazdów, przeplatają też wspomnienia z ojcem.


 

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze
Czytaj jeszcze: