„Pytanie na śniadanie” ma nowych prowadzących
Echa zmian, jakie zaszły w „Pytaniu na śniadanie” na początku roku, nie milkną do dziś. W styczniu obejmująca kierownictwo nad pasmem śniadaniowym TVP2 Kinga Dobrzyńska zdecydowała o wymianie całej ekipy prowadzących. Od tamtej pory część z nich zdążyło znaleźć nowe prace. Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski stworzyli duet w nowej śniadaniówce „Halo, tu Polsat”, pojawia się tam także Aleksander Sikora. Izabella Krzan dostała natomiast program w TVN Style, a do tego znów występuje w parze z Tomaszem Kammelem – teraz na antenie Kanału Zero.
Zmiany w „Pytaniu na śniadanie” zbiegły się z końcówką ciąży Małgorzaty Tomaszewskiej. Prezenterka tworząca wcześniej ekranową parę z Aleksandrem Sikorą niedługo później, bo w lutym, urodziła. Powitała na świecie córeczkę, dla której wybrała imię Laura. Jakiś czas temu znów zaczęła rozmyślać nad powrotem do telewizji. Przyznawała, że rozważa różne propozycje.
Małgorzata Tomaszewska w „Dzień dobry TVN”
W sobotę Małgorzata Tomaszewska pojawiła się w „Dzień dobry TVN”, konkurencyjnym dla „Pytania na śniadanie” porannym paśmie. Ciepło powitana przez Paulinę Krupińską i Damiana Michałowskiego prezenterka na kanapie zasiadła razem z Anną Guzik i Kamilą Szczawińską, by opowiedzieć o pierwszych dniach szkoły ich dzieci. Enzo, syn Małgosi, właśnie poszedł do pierwszej klasy.
Od razu była draka
– przyznała, mówiąc o rozpoczęciu roku szkolnego i dodając:
„Emocje były bardzo mocne, silne. Muszę przyznać, że nie wiem, czy u niego większe, czy u mnie, bo ja też się bardzo stresowałam, ja się popłakałam w ogóle na tym rozpoczęciu roku. Wiadomo, że to jest emocjonalny moment i dla dziecka, i dla matki”.
Tomaszewska zdradziła, że już pierwszego dnia po zakończeniu wakacji między uczniami z klasy jej syna doszło do awantury. Gdy Damian Michałowski dopytywał, czy „była bitka”, przyznała: „no taka drobna…”. Jak oceniła, zachowanie dzieci wynikało na pewno z dużych emocji towarzyszących rozpoczęciu pierwszej klasy. Zdradziła też, czego jej syn obawia się w szkole najbardziej.
Przede wszystkim system oceniania, tego mój syn boi się najbardziej. On nie rozumie tego, że będzie oceniany, dostanie dwójkę, trójkę, czwórkę, o co w ogóle chodzi w tych ocenach
– wyznała.
Dodajmy, że jeszcze przed startem jesiennej ramówki w mediach pojawiły się wieści, jakoby TVN chciał zaangażować Małgorzatę Tomaszewską do prowadzenia „Dzień dobry…”. Jak pisał Plotek, chciano nią zastąpić odchodzącą Annę Senkarę. Ostatecznie miejsce u boku Sandry Hajduk-Popińskiej zajął Maciej Dowbor. Być może jednak stacja nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w sprawie współpracy z dawną gwiazdą „Pytania na śniadanie”.