„Są chwile, kiedy się tęskni jeszcze bardziej” - szczere wyznanie Artura Andrusa
Joanna Kołaczkowska zmarła 17 lipca 2025 roku w wieku 59 lat. Jej odejście pozostawiło ogromną pustkę w środowisku artystycznym i w sercach przyjaciół. Artur Andrus, który przez lata współpracował i przyjaźnił się z Kołaczkowską, na dwa dni przed Wigilią opublikował utwór „Pierwsze święta”. Do piosenki dołączono prywatne, dotąd niepublikowane nagrania z Joanną Kołaczkowską. W projekcie udział wzięli także Dariusz Kamys, Łukasz Pietsch i Tomasz Majer.
Muzykę skomponował Łukasz Pietsch, a tekst napisał sam Andrus. W opisie do utworu artysta zamieścił krótkie, ale niezwykle wymowne słowa:
Bo są chwile, kiedy się tęskni jeszcze bardziej.
Czytaj także: Pierwsze objawy choroby Joanny Kołaczkowskiej. „Niby nic wielkiego”
Andrus tuż przed świętami opublikował poruszającą piosenkę dla Joanny Kołaczkowskiej. „Daj znać, że już wystarczy łez...”
„Pierwsze święta” to nie tylko muzyczny hołd, ale i osobiste pożegnanie z przyjaciółką. Wzruszający utwór opowiada o tęsknocie, wspomnieniach i nadziei, że tam, gdzie teraz jest Joanna Kołaczkowska, jest jej dobrze. W piosence Andrus napisał:
Bo może trzeba mieć nadzieję i wyobrazić sobie może, że jakieś tam, gdzieś tam istnieje i że ci nie najgorzej. I że tam latasz samolotem, bo tutaj nie latałaś wcale, uganiasz się za śmiesznym kotem i masz tam recitale.
Teledysk do utworu zawiera archiwalne, prywatne nagrania, które przypominają o radosnych chwilach spędzonych wspólnie. To szczególny prezent dla wszystkich, którzy tęsknią za Joanną Kołaczkowską i chcą uczcić jej pamięć w świątecznym czasie.
„Pierwsze święta” - tekst utworu Artura Andrusa
Chmury tu teraz szarobure i świat nie pachnie jeszcze psem, myśląc o tobie, patrzę w górę dlaczego, czy ja wiem, chmury na wiosnę były gładsze pytanie jedno tylko mam: kiedy za tobą w górę patrzę, jak ci tam? bo może trzeba mieć nadzieję i wyobrazić sobie może, że jakieś tam, gdzieś tam istnieje i że ci nie najgorzej i że tam latasz samolotem, bo tutaj nie latałaś wcale uganiasz się za śmiesznym kotem i masz tam recitale że tam bardziej pachnie bez i że tam bardziej lżej na duszy i że się znalazł siwy pies który się tutaj zawieruszył... A tutaj się przegląda zdjęcia i właśnie przyszła pierwsza zima i sięga się po „Małego Księcia” bo tam się twoje zdjęcie trzyma i się o tobie mówi stale tak jakbyś nie zginęła stąd. Może to głupio zabrzmi, ale Wesołych Świąt A jeśli tam się dobrze bawisz daj znać, że już wystarczy łez potrąć pianistę w jakiś klawisz umówmy się, że w Des.
Autor: Katarzyna Solecka