Caroline Derpienski – kariera celebrytki
Przed paroma miesiącami polskie salony zaczęła podbijać Caroline Derpienski – wcześniej nieznana rodzimej publiczności dwudziestoparolatka, która zasłynęła opowieściami o swoim bajkowym życiu w Stanach Zjednoczonych czy o związku ze starszym o kilka dekad „latynoskim miliarderem” imieniem Jack.
Jakiś czas temu Derpienski odwiedziła nawet Kubę Wojewódzkiego, potem zaś pojawiła się w jednym z odcinków programu „Damy i wieśniaczki”. Ponadto w zeszłym miesiącu zaprezentowała światu swoją autorską kolekcję ubrań „333”. Teraz, kiedy o celebrytce nieco przycichło, ta znów skutecznie o sobie przypomniała. Tym razem okładką „Playboya”.
Caroline Derpienski w sesji dla „Playboya”
Caroline Derpienski pochwaliła się na swoim obserwowanym przez blisko 8 milionów kont profilu na Instagramie sesją dla ukraińskiego „Playboya”. Narzeczona „latynoskiego miliardera” znalazła się na okładce cyfrowego wydania magazynu, co od razu wywołało zainteresowanie internautów. Jedna z komentujących osób postanowiła zapytać wprost: „ile kosztuje wykupienie sobie miejsca na tej okładce?”. W odpowiedzi Derpienski przyznała, że nie są to małe pieniądze. Dodała też:
Każdy kupuje okładki, nawet Kardashianki. Ale nie każdemu sprzedadzą
Do zdjęć dla „Playboya” Caroline zapozowała w negliżu, ale nie nago. Wcześniej zresztą deklarowała, że nigdy nie zdecyduje się na całkowicie rozbieraną sesję. Do tematu powróciła też pod jednym z komentarzy.
Dżak mi by nie pozwolił
– wyjaśniła.