Apel o pomoc wystosował wnuczek, który pragnie pomóc swojej babci. Przeczytajcie co napisał...
"Rodzina mieszka w tym domu od pokoleń, a po sprzedaniu domu przez bank trafi do lokali zastępczych... czyli baraków na obrzeżach miasta, a koty, z których najstarszy ma 15 lat - do schroniska... Dla mojej 87-letniej babci może to być cios nie do przeżycia...
Kilkakrotnie próbowałem skontaktować się z kuzynem, m.in. przez Facebooka, jednak moje wiadomości pozostały niestety bez żadnego odzewu. Unika również kontaktu z komornikiem i bankiem, pogarszając tym jedynie sytuację nie tyle swoją, co biednej babci, która zawsze bezinteresownie spiesząc innym z pomocą nawet nie przypuszczała, że takie zło może ją spotkać ze strony najbliższej rodziny. Jedyną możliwością jest odkupienie domu na licytacji komorniczej, ponieważ kredyt był brany na obcą osobę.
Osobiście robię, co mogę i odkładam, ile tylko jestem w stanie, ale ta kwota jest dla mnie nie do osiągnięcia, zwłaszcza w tak krótkim czasie. Babcia wraz z mamą i ciocią również zbierają pieniądze z niewielkich rent i emerytur, ale jest to jedynie kropla w morzu w przypadku tak wielkiej kwoty.
W imieniu babci bardzo proszę o pomoc, szczególnie tę finansową. Wiem, że kwota jest astronomiczna, ale każda złotówka przybliży nas do celu, który może jakimś cudem wspólnymi siłami uda nam się osiągnąć.
Jeśli ktoś widzi jakieś inne rozwiązanie tego problemu lub może nam zaoferować pomoc prawną, to bardzo prosimy o kontakt.
Jeżeli natomiast nie są Państwo w stanie pomóc w kwestii finansowej bądź prawnej to proszę chociaż o udostępnienie - każda forma wsparcia jest w tej sytuacji na wagę złota i będę ogromnie wdzięczny, jeśli poświęcą Państwo chwilę, by je nam udzielić.
W przypadku braku możliwości odkupienia domu, środki zostaną przeznaczone na zakup innej nieruchomości dla babci, bądź długoterminowy wynajem."