Co mówi o tobie częste przeklinanie? Psychiatra wyjaśnia

Używanie przekleństw może być postrzegane jako brak wychowania, ale psychologia rzuca nowe światło na to zjawisko. Częste przeklinanie w sytuacjach stresowych, bólu czy zaskoczenia może służyć jako mechanizm radzenia sobie z emocjami. Psycholodzy podkreślają, że wulgaryzmy mogą także intensyfikować wyrażane uczucia, dodając mocy słowom. Jednak kluczowym aspektem jest znajdowanie równowagi i adekwatność ich użycia w kontekście społecznym. Warto zatem zastanowić się, co nasze słownictwo mówi o nas samych i jak jest odbierane przez innych.

fot. shutterstock.com

Po co ludzie przeklinają?

Przeklinanie bywa często używane do wyrażenia silnych emocji, takich jak złość, frustracja czy zaskoczenie. Przekleństwa mogą pomóc uwolnić nagromadzone napięcie emocjonalne. Mówienie wulgaryzmów, gdy ktoś się uderzy, nie usuwa bólu, ale pozwala się wyładować. To sposób na podkreślenie, co naprawdę czujemy, kiedy tradycyjne słowa wydają się niewystarczające.

O czym świadczy częste przeklinanie?

Choć sporadyczne użycie wulgaryzmów może być postrzegane jako naturalny element ludzkiej ekspresji, to nadmierne przeklinanie może wskazywać na głębsze problemy. Ana Isabel Sanz, psychiatra, zwraca uwagę na możliwe powiązania z zaburzeniami neurologicznymi, takimi jak zespół Tourette'a. Ponadto, wśród młodszych osób, częste przeklinanie może być próbą wykreowania siebie jako „zbuntowanego”, podczas gdy u dorosłych może sygnalizować dążenie do bycia postrzeganym jako oryginalny i niezależny. Jednak może to również być maskowanie ukrytej niepewności.

Czytaj także: Co oznacza milczenie w związku? Psycholog wyjaśnia

Co używanie wulgaryzmów mówi o człowieku?

Używanie przekleństw jest ściśle związane z emocjami i otoczeniem, w jakim się wychowaliśmy. Psycholodzy podkreślają, że wulgaryzmy mogą służyć jako język emocji, pozwalający na ich uwolnienie. „To nie tylko słowa, ale czasami język, który służy do połączenia z naszymi emocjami i ich uwolnienia” - mówi psycholog z zespołu Somos Estupendas. Ważne jest jednak, aby pamiętać o równowadze i kontroli nad używaniem tych słów, aby nie wywoływać negatywnych reakcji w społeczeństwie.

Zdaniem ekspertów, zrozumienie pochodzenia naszego słownictwa i refleksja nad jego użyciem mogą pomóc w lepszym zarządzaniu emocjami i sposób, w jaki jesteśmy postrzegani przez innych. Warto więc zastanowić się, co naprawdę chcemy przekazać, gdy sięgamy po wulgaryzmy.

To ciekawe: Pozwalasz włosom, by były siwe i nie farbujesz ich? Psychologowie mają na ten temat teorie

Źródło: clarin.com, rmf.maxx

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze
Czytaj jeszcze: