Pozornie proste pytanie, które odebrało szansę na wygraną
"Familiada" to teleturniej, który od lat cieszy się ogromną popularnością. Widzowie z zaciekawieniem co niedzielę zasiadają przed telewizorami, by zobaczyć kolejny odcinek swojego ulubionego teleturnieju. Program prowadzony nieustannie przez Karola Strasburgera, emitowany jest już od ponad dwóch dekad. Co ciekawi - nadal potrafi zaskakiwać... Nie tylko uczestników, ale też wiernych fanów.
W jednym z ostatnich odcinków gracze, którzy dotarli do finału, musieli odpowiedzieć standardowo na 5 pytań prowadzącego, by dojść do zwycięstwa. Niestety, jedno z nich zaprzepaściło szanse na zdobycie 200 punktów i wygraną.
"Familiada". Co wraca?
Dwóch uczestników w finale usłyszało pozornie proste pytanie: "Co wraca?". Choć każdy z nich udzielił odpowiedzi, okazało się jednak, że ankietowani postanowili na coś, o czym gracze nie pomyśleli... Jeden z nich wybrał "miłość", która warta była 0 punktów, a drugi na "karmę". Jaka odpowiedź była najwyżej punktowana? Postawilibyście na nią?
Czytaj także:
Autor: Katarzyna Solecka