Twórca znany w sieci jako "ten Wiciu" wpadł na pomysł, by do samochodu zamiast klasycznych opon założyć kilkanaście butelek dużej coli owiniętych taśmą klejącą i folią spożywczą. Pytania były dwa: czy to pojedzie i czy to wybuchnie?
Nieustraszony Wiciu przygotował alternatywne koło, zamontował do auta i pojechał... Raz delikatnie, a potem na pełnym gazie. Jeżeli kiedyś zastanawialiście się czy na coli da się jeździć - pomyślcie o czymś innym. Już wszystko jasne.
Jak to się skończyło? Zobaczcie sami!
Autor: Katarzyna Solecka