Dystymia ma pewne elementy wspólne z o wiele lepiej znaną wszystkim depresją. To również stan przewlekle obniżonego nastroju tylko o mniejszym nasileniu. Zdaniem doktora Macieja Klimarczyka - psychologa i seksuologa - to "jeden z najbardziej niedocenianych problemów zdrowia psychicznego". Problem ogólnego przygnębienie i walki z gorszym nastrojem dotyczy bardzo wielu osób, które najczęściej starają się radzić sobie na własną rękę. Jeśli problem jest naprawde poważny, trwa juz bardzo długo i ewidentnie czujemy, że tak nie powinno być, to nie wahajmy się poprosić o pomoc!