Kasia Dziurska choruje na SIBO
Kasia Dziurska może pochwalić się zgrabną i wysportowaną sylwetką. Trenerka prowadzi bardzo aktywny styl życia i nie rezygnuje z ćwiczeń. Jak się okazało niedawno, Dziurska miała spore problemy ze zdrowiem, które były widoczne „gołym okiem”. Przyznała, że chorowała na Hashimoto i SIBO. Teraz pokazała, jak wyglądał jej brzuch podczas najgorszego okresu z przerostem bakteryjnym jelita cienkiego (SIBO). Miała jednak pewne obawy co do publikacji tak intymnych zdjęć z czasów choroby…
Baaardzo długo zastanawiałam się, czy pokazywać Wam wygląd mojego brzucha z czasów największych objawów SIBO... wstyd zabierał mi odwagę ale wiem, że ten post może pomóc wielu z Was, którzy możliwe, że nawet nigdy nie słyszeli o tym czym jest SIBO, tak było i ze mną […] To był dla mnie najgorszy czas, fizycznie i psychicznie, zmagając się jeszcze dodatkowo z HASHIMOTO... na szczęście znalazłam pomoc u specjalistów i aktualnie jest bajka! samopoczucie jest o niebo lepsze! Jak z resztą widać na zdjęciach – wyjawiła Kasia Dziurska na swoim Instagramie.
Fani natychmiast odpisali Kasi Dziurskiej na to mocne wyznanie. Uznali, że jest przykładem dla wielu, by nigdy się nie poddawać i walczyć o swoje zdrowie.
Jesteś idealnym przykładem tego, że jeśli się chce to można wszystko
To się nazywa determinacja
Cudownie, że dzielisz się tak osobistymi sprawami, myśląc o pomocy innym
jesteś naprawdę dzielna
Wow, ale roznica
SIBO - Jak się objawia choroba?
Zespół przerostu bakterii jelita cienkiego objawia się wzdęciami, dużą ilością gazów i bólem brzucha. Tym objawom towarzyszy również uczucie przelewania i pełności w brzuchu. Wykrycie tej choroby jest możliwe dzięki wykonaniu wodorowych testów oddechowych, biopsji, lub badaniom antybiotykowym. Odpowiednio ułożone leczenie może pomóc wrócić do swojej sylwetki sprzed choroby. Przykładem takiej metamorfozy jest zdecydowanie Kasia Dziurska, która napisała książkę o jej przygodzie z Hashimoto i SIBO.
Jak widać, pokonanie SIBO jest możliwe, co udowodniła Kasia Dziurska, która była faworytką w programie „Dance, dance, dance”.
Zobacz także:
Autor: Urszula Głowiś