Dlaczego zdecydowała się na ten tatuaż? Historia ogromnych skrzydeł na plecach Dody

W najnowszym odcinku podcastu "Dodaphone", Doda opowiedziała m.in. o swoim tatuażu - skrzydłach na plecach. Jak na permanentny rysunek zareagowała jej babcia? Historia, może rozbawić... chociaż seniorce nie było do śmiechu!

Skrzydła na plecach Dody - historia tatuażu, który wzruszył babcię

fot. AKPA

Charakterystyczne skrzydła Dody

W 12. odcinku "Dodaphone", Dorota Rabczewska, znana szerzej jako Doda, podzieliła się z fanami osobistymi refleksjami na temat tego, co "wypada, a co nie". Jednym z wątków, które poruszyła, były jej własne tatuaże, a w szczególności imponujące skrzydła, które zdobią jej plecy. To właśnie ten wzór wywołał spore emocje u jej ukochanej babci.

Reakcja babci na tatuaż

"Jakby mogła, to by 10 razy na tacę dała, jak sobie wytatuowałam skrzydła. Płakała, jak się opalałam na balkonie... a że miała balkon nade mną, to widziała z góry, jak opalam plecy - te skrzydła." - opowiada Doda w swoim podcaście. Reakcja babci była zdecydowana i może dziś wydawać się zabawna. Jednak seniorka długo nie mogła zrozumieć, dlaczego jej wnuczka zdecydowała się na tak duży i permanentny rysunek na ciele.

"Co ja się nasłuchałam..." - wspomina artystka. "Aerosmith na cały regulator musiałam puszczać, żeby nie słyszeć jej jęków: "Co ty dziecko, plecy zniszczyła", to mówię: "Babcia, ja jestem aniołem, nie rozumiesz? Na ziemi jak ja bez skrzydeł?! Anioł bez skrzydeł." - Doda z humorem opowiada o próbach uspokojenia babci i wyjaśnienia jej swojej decyzji.

A wy, macie jakieś tatuaże?

 

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze
Czytaj jeszcze: