Kolizja na drodze
Małopolska Policja poinformowała o dość nietypowym zdarzeniu na drodze. W miejscowości Rudnik (województwo małopolskie) 15 stycznia podczas wykonywania manewru wymijania doszło do stłuczki dwóch pojazdów. Sprawca zdarzenia natychmiast odjechał jednak z miejsca wypadku, a poszkodowana kobieta wezwała służby. Szybko okazało się, że okoliczności kolizji są dość nieszablonowe…
Jak ustalili policjanci, tego samego dnia 53-letni mężczyzna udostępnił swojej nieletniej znajomej samochód, pozwalając jej prowadzić. Podczas jazdy 15-latka dostrzegła jadący z naprzeciwka znajomy pojazd, który należał do jej rodzicielki. Dziewczyna nie chciała zostać rozpoznana i wykonała ruch, który doprowadził do kolizji:
(…) Przestraszona nastolatka nie chciała, aby rodzicielka rozpoznała ją za kierownicą samochodu. Dlatego w momencie wymijania schyliła głowę pod kierownicę, chcąc się schować, straciła jednak przy tym panowanie nad pojazdem, uderzyła bokiem w samochód prowadzony przez mamę. Odjechała jednak zdenerwowana z miejsca zdarzenia, unikając rozpoznania.
Samochód prowadziła nastolatka
Jak zakończyła się ta historia? Świadkowie widzący całe zajście pomogli „namierzyć” samochód, dysponując jego numerami rejestracyjnymi. Dalej sytuacja potoczyła się już błyskawicznie:
(…) Teraz sprawą nieletniej zajmie się sąd rodzinny, zaś 53-latek odpowie za udostępnienie pojazdu osobie nieuprawnionej, co jest wykroczeniem
– raportuje Małopolska Policja.
Poruszając się samochodem po drogach, pamiętajmy o zachowaniu szczególnej ostrożności. Może ona pomóc nam bezpiecznie zakończyć wykonywane manewry.