Ślub Izy i Marcina zagrożony?!
Wiele wskazywało na to, że po trudnych przeżyciach związkowi Izy i Marcina nic już nie zagrozi. Zakochani zdołali sobie wyjaśnić wszelkie nieporozumienia, a niedawno Chodakowski poprosił Lewińską o rękę! Szczęśliwa pani kurator od razu powiedziała „tak”, a następnie para rozpoczęła przygotowania do ślubu. Ich spokój został jednak dość mocno zmącony w finałowym odcinku „Emiki” przed wakacyjną przerwą; wówczas bowiem do Izy i Marcina doszła niepokojąca informacja o tym, że Artur zdołał uciec policjantom w czasie pogrzebu jego wuja, co oznacza, że w każdej chwili może im zagrozić! Wiadomo, że nadchodzącej odsłonie „MjM” Marcin uzna, że najlepszym schronieniem dla jego rodziny będzie siedlisko. Sam Artur będzie pozostawiał po sobie ślady sugerujące, że wyjechał z kraju. Okazuje się jednak, że rzeczywistość będzie zupełnie inna…
Miłosne zawirowania
W „Kulisach M jak Miłość” odtwórca roli Artura – Tomasz Ciachorowski – wyznał, że psychopata dość mocno namiesza w życiu Chodakowskiego i jego ukochanej, gdyż nie powiedział jeszcze ostatniego słowa…
„Artur doskonale wie, co się dzieje u Izy i Marcina; śledzi ich perypetie. I im Iza z Marcinem są bliżej siebie i szykują się do ślubu, to w Arturze wznieca taką determinację, żeby jak najprędzej z tego więzienia w końcu uciec… Mimo, że mówi się, że miłość potrafi zneutralizować wszystkie przeszkody, to kiedy ma się do czynienia z taką osobą jak Artur, to wszystko może się zdarzyć i nie wiem, czy ten dzień, który dla Izy i Marcina miał być najpiękniejszym dniem w życiu, nie okaże się dla nich koszmarem…”
– przyznał tajemniczo aktor. Czy to oznacza, że na uroczystości zaślubin Izy i Marcina dojdzie do tragedii? Tego na razie nie wiadomo, ale pewne jest, że scenarzyści zadbali o to, by dostarczyć widzom wielu wrażeń! Tego, jak potoczą się dalsze losy bohaterów, dowiemy się po wakacjach, gdyż właśnie wówczas „M jak Miłość” powróci na telewizyjne ekrany.