Dzika owca z Australii miała na sobie 35 kg wełny!
W jednym z australijskich lasów ratownicy odnaleźli skrajnie zaniedbane zwierzę. Schorowana owca trafiła do Edgar's Mission Farm Sanctuary. Tam przeszła badania i otoczono ją specjalistyczną opieką. Nadano jej imię Baraack. Pracownicy, którzy zajęli się zwierzakiem przyznają, że kiedyś jej życie wyglądało inaczej.
„Wygląda na to, że Baarack miał kiedyś właściciela (…) Kiedyś miał kolczyk, ale wygląda na to, że został on wyrwany przez grubą, zbitą sierść wokół jego twarzy - dodał. Jak wyjaśnił, owce powinny być strzyżone przynajmniej raz w roku, w przeciwnym razie "ich sierść będzie nadal rosła i rosła" - przyznaje Kyle Behrend z organizacji.
Nagranie ze strzyżenia owcy trafiło do sieci
Najważniejszą rzeczą, którą trzeba było zrobić, było strzyżenie owcy. Po zabiegu okazało się, że samo runo ważyło 35,4 kilograma, co zdecydowanie utrudniało życie zwierzęcia. Kyle Behrend przyznaje:
Jego racice były w świetnym stanie dzięki bieganiu po skałach w lesie, ale jego kondycja była kiepska. Miał niedowagę, a ze względu na wełnę wokół twarzy ledwo widział
Teraz Baarack wraca do formy i powoli przyzwyczaja się do życia w nowej rzeczywistości, z innymi przedstawicielami swojego gatunku.
Czytaj także:
Autor: Katarzyna Solecka