Eurowizja 2019. W trakcie przygotowań zginął jeden z pracowników

66-letni Poldi Schwartz był kierowcą ciężarówki. W poniedziałek w trakcie wyładowywania sprzętu technicznego na parkingu spadł na niego półtonowy element oświetlenia. Mężczyzna trafił do szpitala z obrażeniami głowy, kręgosłupa i żeber.

Tragedia na Eurowizji

​Tragiczne wieści z Tel Awiwu. Jak podaje portal timesofisrael.com, nie żyje mężczyzna, który doznał obrażeń podczas technicznego przygotowania sceny na tegoroczny konkurs Eurowizji w Tel Awiwie. Na kierowcę ciężarówki spadł 500-kilogramowy element oświetlenia.

Przeprowadzono szybki zabieg neurochirurgiczny. Stan 66-latka pogorszył się we wtorek wieczorem. W środę rano poinformowano, że nie żyje.

Dochodzenie w sprawie trwa

Izraelska policja prowadzi dochodzenie w sprawie śmierci kierowcy. Rodzina zmarłego również zastanawia się, jak mogło do czegoś takiego dojść. Do kogo miał trafić towar? Kto zamówił ciężarówkę? Z całym szacunkiem dla Eurowizji, ale człowiek stracił życie- powiedział Erez Schwartz, syn 66-latka.

We wtorek wieczorem odbył się pierwszy półfinał Konkursu Piosenki Eurowizji w Tel Awiwie. W czwartek czeka nas kolejna odsłona. Z kolei finał odbędzie się w sobotę 18 maja.



Źródło: RMF24.pl

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze