Jak sama przyznała Ewa Chodakowska, to jedna z bardzo niewielu okazji w ciągu roku, gdy trenerka wskakuje w sukienkę. Dlatego nie trudno się dziwić, że Ewa chętnie dzieliła się zdjęciami w pięknej kreacji od Ermmano Scervino.
"Wróciłam do domu i jeszcze długo nie chciałam jej zdjąć szkoda ze nie można tak chodzić po ulicy" – napisała Chodakowska, wcześniej wspominając, że suknia została sprzezentowana przez sklep internetowy, gdzie chciała ją zamówić.
Mimo tego znalazły się fanki, którym nie spodobało się to, że Ewa na bal wybrała się w drogiej kreacji:
"Kurcze, no nie będę chyba w stanie zrozumieć...fundacja, która zbiera kasę właśnie dlatego, że ludzie potrzebują tych 10 tys miesięcznie na leczenie, a tu przychodzą wszyscy wystrojeni w sukieneczki i garnitury za taką kwotę... gdzie ja normalnie uważam, że super sukienka na imprezę, bale, tylko tak przykro, gdzie przyjdą podopieczni fundacji i ci ludzie, którym się powodzi tak bardzo niedopasowani. Ten świat po prostu już taki będzie, a rozumiem że celebryci rządzą się swoimi prawami"
"Pomagają tak. Ale również z siebie chcą zrobić gwiazdę w takich drogich kieckach. Bez sensu"
"Wszystkie te bale są nie smaczne tsk jsj niesmaczne jest zamawianie sukni od drogiego projektanta na bal charytatywny za pieniądze wydane na suknie smokingi i ekskluzywne dania i przystawki o szampanach nie wspominając można pomóc wielu ludziom a ta pomoc niesiona przez krezusów i celebrytow jest kolejnym szoł"
"Wlasnie po co te piorka ten przepych to sie wszystko gryzie"
"nie uwazasz ze cena sukienki jest zbyt duza? bo ja o tym piszę"
"4000 zostały przekazane, a suknia kosztowała pewnie 10 000 myślę, że To obłuda..."
"To teraz można sukienkę oddać na jakąś licytacje na rzecz bezdomnych zwierząt"
Pojawiły się też osoby, które chętnie zajrzałyby głębiej do portfela trenerki:
"Ciekawe ile Pani przekazała na fundację"
Oczywiście pojawiły się też głosy rozsądku, które próbowały wytłumaczyć, że na balu obowiązuje pewien dress code.
Sama Ewa skomentowała komentarze oburzonych fanek:
"Wczoraj zebrano 1 300 000 zł na fundacje plus każda para przekazała minimum 4000 zł..
Tutaj nie przychodzi się po to żeby się napić i najeść.. ten wieczór faktycznie ma na celu niesienie pomocy..
A stroje?
To bal.. gdyby osoby pojawiające się na balu były ubrane niestosownie spotkałyby się z fala krytyki..
Takie czasy"
Dodajmy, że w tym roku podczas Balu fundacji TVN zebrano rekordową sumię pieniędzy w wysokości 1,4 mln złotych.