Ewa Mrozowska o filtrach. Uczestniczka "Gogglebox..." bez makijażu
Ewa Mrozowska cieszy się niemałą popularnością w sieci. Nic w tym dziwnego. Piękna uczestniczka "Gogglebox" lata temu zaskarbiła sobie sympatię tysięcy widzów, którzy z entuzjazmem śledzą poczynania swojej ulubienicy w mediach społecznościowych. Ostatnio makijażystka zamieściła w swojej wirtualnej galerii kadr - pół zdjęcia było przerobione za pomocą instagramowego "efektu upiększającego", a na pozostałej części widzimy twarz bohaterki hitowego programu TTV bez makijaży i bez filtrów. Do publikacji dołączyła kilka przemyśleń na temat tego, czy używanie tego typu "upiększaczy" jest dobre czy nie?
Leżę chora to kombinuje. Śmiesznie to wyglada. Dziewczyny szczerze, chce znać waszą opinie na temat filtrów w story? Ja nie widzę w tym nic złego, o ile zdajemy sobie sprawę z tego, że to nie jest realne. Dozwolone upiększacze w ekstremalnych sytuacjach jak zmęczenie, brak makijażu? Czy jednak naginanie rzeczywistości i oszustwo? - zastanawia się bohaterka "Gogglebox. Przed telewizorem". Jakie jest Wasze zdanie? Zgadzacie się z jej opinią?
Fani komentują
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Fani Ewy z chęcią wzięli udział w dyskusji i śmiało wyrażali swoje opinie na temat wszelkich internetowych filtrów i upiększaczy. Zdecydowana większość zgadza się z ulubienicą i uważa, że wszystko jest dla ludzi, ale z rozsądkiem i w odpowiednich ilościach.
Jakiś filtr wygładzający twarz spoko czemu nie, ale te photoshopy gdzieś człowiek traci 20 kg
Eeeee, filtry są okej zwłaszcza po nieprzespanej nocy przy niemowlaku
Mi tam nie przeszkadza filtr a czasami bez też jest ok
Pomyśl Ewa ile stories by nie miało miejsca gdyby nie te odświeżające filtry
Filtry są ok, dopóki używający nie twierdzi, że zdjęcie jest no filter
Wszystko w granicach rozsądku jest dla ludzi
Filtry są OK, ale ważny jest umiar i odwaga by pokazać swoją naturalność, za dużo sztuczności jest w Internecie.
Czytaj także:
Autor: Katarzyna Solecka