Ewelina Flinta zapowiada "nowy rozdział" swojej muzycznej kariery! Pamiętacie jej debiut? [WIDEO]

Pamiętacie Ewelinę Flintę i jej przebój "Żałuję"? Śledziliście jej zmagania w pierwszej edycji programu "Idol"? 42-latka ma doskonałe wiadomości dla wszystkich fanów - już wkrótce usłyszymy efekty jej pracy, a światło dzienne ujrzy jej nowy projekt. Artystka zapowiada "Nowy rozdział" swojej muzycznej kariery.

Ewelina Flinta zapowiada muzyczne nowości!

Ewelina Flinta wraca na rynek muzyczny! Na jej instagramowym profilu przybywa relacji ze studia nagraniowego, a sama wokalistka zapowiada nadchodzące nowości.

Nowy rozdział! Z ogromną przyjemnością ogłaszam, że zaczynam współpracę z agencją Echo Production. To management artystyczny, agencja koncertowa i wydawnictwo. Tworzy ją grupa mega kreatywnych i nieustraszonych ludzi! Echo współpracuje m.in. z: Mazolewskim, Meek Oh Why?, Bisz/Radex, Chłopcy Kontra Basia, Adam Nowak i Akustyk Amigos – napisała, dodając - Dziękuję wszystkim, którzy cierpliwie czekali... Więcej newsów wkrótce!

Wiele wskazuje na to, że juz wkróce możemy spodziewać się nowego albumu i koncertów. Ostatnio artystka relacjonowała w sieci swoje zmagania z polskimi, przedwojennymi piosenkami. Co z tego wyjdzie? Jakie aranżacje dla nas przygotowała? Czas pokaże. A wierni fani już nie mogą doczekać się rezultatów pracy swojej ulubienicy.

Dlaczego Ewelina Flinta zniknęła z szołbiznesu?

Ewelina Flinta zyskała ogromną popularność dzięki udziałowi w pierwszej polskiej edycji „Idola” w 2002 roku. Wówczas w muzycznej rywalizacji zajęła drugie miejsce, a program stał się jej przepustką do sławy.  W 2003 roku wydała swój debiutancki album, który promował hit „Żałuję”. Utwór podbił stacje radiowe, docierając do pierwszych miejsc wielu notowań muzycznych, m. in. Poplisty w RMF FM.

Choć jej kariera dopiero zaczęła rozkwitać, a kolejne utwory zyskiwały uznanie fanów, to wokalistka szybko zniknęła ze świata szołbiznesu. Zanim to jednak nastąpiło nagrała dwa albumy "Przeznaczenie" i "Nie znasz mnie". Gościnnie brała również udział w projektach i koncertach innych artystów. Nagrała duety m.in. z Arturem Gadowskim i Łukaszem Zagrobelnym ("Nie kłam, że kochasz mnie" - z filmu "Nie kłam kochanie").

Kilka lat temu media obiegły wieści o powrocie wokalistki do branży muzycznej i wzmianki o nowej płycie. Wówczas Ewelina Flinta potwierdziła te doniesienia i zdradziła, dlaczego na tak długo zrezygnowała z publicznego życia:

Doszłam do takiego momentu, kiedy miałam ochotę po prostu się schować. Potrzebowałam odpocząć od show-biznesu i nabrać do niego dystansu. Teraz, po tylu latach obserwacji, jak to wygląda z boku, czuję się dużo mądrzejsza. Mimo że nie pojawił się nowy album cały czas grałam koncerty, więc kontakt z publicznością trwał nieprzerwanie - przyznała w 2015 roku. Po siedmiu latach zapowiada swój nowy projekt muzyczny. Wierni fani nie mogą się doczekać efektów pracy artystki. Nie pozostaje nic innego, jak uzbroić się jeszcze w odrobinę cierpliwości i wyczekiwać premiery!

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze