Pechowy finał "Familiady"
Sześć na dziesięć pytań pokonało uczestników jednego z ostatnich finałów "Familiady". Przedstawiciele Survivalowców udzielili zaledwie czterech odpowiedzi, które były punktowane. Trzeba przyznać, że tak pechowej rozgrywki dawno nie było. Sam prowadzący przyznał po pierwszej rundzie, że pytania są dość podchwytliwe. Karol Strasburger uprzedził drugiego finalistę, jednak mężczyzna miał podobne skojarzenia do swojego poprzednika, a zupełnie odwrotne w stosunku do ankietowanych, których odpowiedzi przekładają się na punktację
Ankietowani kontra uczestnicy
Warzywo, którego raczej się nie gotuje? Czego mogą być skoki? Co może zaparować? Na co dzielimy? Rodzaj kredek? Trzeba przyznać, że pytania w finale Survivalowców były podchwytliwe i w pośpiechu mogły zbić z tropu uczestników. Tak też się stało. Na nagraniu widzimy, że panowie zaraz po usłyszeniu słów Karola Strasburgera dobrą chwilę poświęcają na poszukanie w głowie skojarzenia i odpowiedzi. Pytania nie były oczywiste, jak się często zdarza, a część z nich uczestnicy zinterpretowali zupełnie inaczej niż ankietowani. To z kolei przełożyło się na sumę zdobytych punktów. Survivalowcy zdobyli łącznie 111 punktów.
Czytaj także:
Autor: Katarzyna Solecka