To może być sygnał alarmowy dla wszystkich, którzy organizują gale sportów walki, urządzając przy tym walkę pomiędzy "celebrytami". Tak zwane Freak Fight zwykle pojawia się po to, aby impreza nabrała jeszcze większego rozgłosu. Publika nie spodziewa się tam prawdziwego, sportowego starcia. Niektórzy wręcz mówią otwarcie, że oglądają je po to, by się pośmiać! Tym razem skończyło się tragicznie i nikomu nie było do śmiechu.
Jednym z walczących był Pradip Subramanian przedstawiany wszędzie jako kulturysta. Jego przeciwnikiem został YouTuber – Steven Lim. Obaj nigdy wcześniej nie trenowali sportów walki i nie mieli o tym najmniejszego pojęcia. Pojedynek wyglądał bardziej na szarpaninę, barową bójkę lub zwyczajnie niezły żart. Ostatecznie lepiej wypadł Steven Lim. Wygrał przez techniczny knockout. Pradip Subramanian po walce stracił przytomność. Szybko trafił do szpitala. Tam po krótkiej interwencji zmarł. Przyczyną było zatrzymanie krążenia.
W Polsce w ramach Freak Fight mogliśmy do tej pory zobaczyć takich zawodników jak: Popek, Robert Burneika, Bonus BGC, Body Christ, w podobnych walkach pojawiła się nawet Ewa Kasprzyk czy Dawid Ozdoba.
Czy takie pomysły są naprawdę tego warte?
