Skandal z księciem Andrzejem
Książę Andrzej posądzany jest o molestowanie i utrzymywanie kontaktów z niewolnicą seksualną – Virginią Roberts. Ta stwierdziła, że gdy miała 17 lat, była zmuszana do prostytucji i wykorzystywana przez Jeffreya Epsteina i jego przyjaciół. Epstein miał z nią podróżować prywatnymi samolotami, gdzie zmuszał kobietę do uprawiania seksu z wpływowymi mężczyznami. Jednym z nich miał być książę Andrzej, z którym pierwszy raz współżyła, mając zaledwie 17 lat. Później do bliskich kontaktów z księciem miało dochodzić pomiędzy 1999 a 2002 rokiem.
Syn królowej nie przyznaje się do żadnych zarzutów i stwierdził, że nie poznał Virgini Roberts (teraz Giuffre). Żona księcia Andrzeja Sarah Ferguson postanowiła stanąć w jego obronie. Zdaje się, że nie wierzy w żadne złe doniesienia na jego temat i uważa go za dobrego męża i ojca. "Fergie" skomentowała sprawę:
Nie będę stała bezczynnie, gdy jego dobre imię jest brukane. Nie pozwolę powiedzieć o nim złego słowa. Andrzej jest wspaniałym człowiekiem i ojcem naszych córek.
Niechlubna przyjaźń
Kontrowersyjna przyjaźń z miliarderem Jeffreyem Epsteinem okazała się najgorszą decyzją w życiu księcia. Epstein płacił za seks nieletnim dziewczynom. Niektóre miały nawet 14 lat. Najbardziej przerażające jest to, że zorganizował grupę przestępczą, która zajmowała się dostarczaniem młodych kobiet do osób, które wykorzystywały je seksualnie. Sam nie przyznał się do postawionych mu zarzutów, a jego proces miał rozpocząć się w czerwcu 2020 roku. Groziło mu 45 lat pozbawienia wolności.
Niestety nie dowiemy się już szczegółów pedofilskiej działalności od samego Epsteina. W tym roku popełnił samobójstwo w areszcie. Możliwe, że po jego śmierci na jaw wyjdą kolejne fakty z życia finansisty. Lista jego przyjaciół, z którymi utrzymywał kontakt, jest bardzo intrygująca. Do nich należy nie tylko książę Andrzej, ale i Bill Clinton, czy obecny prezydent USA Donald Trump. Na prywatnej wyspie Epsteina widywano także Woody’ego Allena, czy Kevina Spacey.
Decyzja z królewskiego dworu
To zdecydowanie godzi w dobre imię królewskiej rodziny, które od lat jest naruszane przez skandale na dworze. Jego matka Elżbieta II słynie z zachowywania królewskiego rygoru niemal w każdej kwestii na brytyjskim dworze. Czy tym razem, po licznych oskarżeniach w stronę księcia Andrzeja, kazała swojemu synowi zrezygnować z jego obowiązków i usunąć się z życia publicznego?
Bardzo możliwe, że tak to właśnie wyglądało, jednak królowa nie wydała oficjalnego oświadczenia w tej sprawie. Głos zabrał natomiast sam oskarżony.
W oświadczeniu książę Yorku napisał:
Nadal żałuję mojej złej oceny relacji z Jeffreyem Epsteinem. Jego samobójstwo pozostawiło wiele pytań bez odpowiedzi, szczególnie dla jego ofiar. Głęboko współczuję wszystkim, którzy zostali dotknięci (...) mogę mieć nadzieję, że z czasem będą mogli odbudować swoje życie.
Zapytałem Jej Królewską Mość, czy mogę wycofać się z publicznych obowiązków w najbliższej przyszłości, na co królowa wyraziła zgodę.
- dodał.
Zobacz także: