Co słychać u Gosi?
Gosia Andrzejewicz największą popularność zyskała w roku 2006, kiedy ukazały się jej największe przeboje – single „Pozwól żyć”, „Słowa” czy „Trochę ciepła”. Utwory te przyczyniły się do rozwoju jej kariery medialnej. W 2008 roku wzięła udział w pamiętnym programie „Gwiazdy tańczą na lodzie”, gdzie jedną z jurorek była Doda. Pomimo że Andrzejewicz w kolejnych latach wciąż pozostawała aktywna zawodowo, wydając kolejne płyty, w późniejszych latach nie udało jej się już stworzyć ogólnopolskiego hitu na miarę chociażby słynnego „Pozwól żyć”. Kolejne single piosenkarki jednak całkiem dobrze radziły sobie w notowaniach lokalnej stacji Radio Bielsko. Kilka z nich dotarło na szczyt jego Codziennej Listy Przebojów.
Choć sława Andrzejewicz trochę przygasła, piosenkarka wciąż ma wierne grono oddanych fanów, którzy biorą udział w jej kolejnych koncertach czy zlotach, a nawet z dumą mogą pochwalić się „Legitymacją Gosiomaniaka”. Gosia, która wciąż występuje na scenie dla swoich fanów i regularnie koncertuje, ostatnio wzięła udział w uroczystej Gali Kongresu Kobiet Podbeskidzia w Muzeum Historycznym w Bielsku-Białej na Zamku Książąt Sułkowskich. Imprezę uświetniła swoim występem.
Gosia Andrzejewicz śpiewa hit Ariany Grande
Na bielskiej scenie Andrzejewicz zaskoczyła publiczność nietypowym doborem repertuaru. Piosenkarka zdecydowała się bowiem wykonać utwór innej artystki i – jak sama przyznała – śpiewała go publicznie po raz pierwszy. Andrzejewicz porwała się na przebój znanej z potężnego głosu i niesamowitych umiejętności wokalnych Ariany Grande. Ku zaskoczeniu wielu, jej akustyczna wersja „God Is a Woman” okazała się przysporzyć Gosi mnóstwa pochwał. Ci, którzy nie dowierzali w talent wokalny Andrzejewicz, musieli mocno się zdziwić.
„Byłam w szoku, mega zaskoczenie i propsy dla niej”, „Uważam, że naprawdę dobrze jej poszło. I ma całkiem ok akcent, w przeciwieństwie do wielu innych naszych śpiewaczek”, „Szczerze, to podoba mi się bardziej niż oryginalne wykonanie”, „Elegancko, Gocha!” – piszą internauci.
Autor: Maria Staroń