Nie tak dawno temu pisaliśmy o wirusie WannaCry, który szyfrował dane na komputerach swoich ofiar – aby odzyskać do nich dostęp należało zapłacić hakerom okup. Niestety okazuje się, że w sieci grasuje kolejny, podobny wirus.
Petya działa na podobnej zasadzie. Szyfruje pliki i żąda wpłacenia 300$ aby uzyskać klucz, który pozwoli odkodować dane. Ofiara ataków padły duże firmy i instytucje w całej Europie, również w Polsce. Efektem są ogromne przestoje w pracach firm logistycznych, lotnisk, czy bankomatów.
Petya cyber attack: Ransomware spreads across Europe with firms in Ukraine, Britain and Spain shut down https://t.co/ESMqttKWpo pic.twitter.com/TTjO4xw1Jm
— Telegraph News (@TelegraphNews) 27 czerwca 2017
Jeśli twój komputer został zainfekowany i wyświetla komunikat informujący o konieczności wpłaty 300$ za pomocą bitcionów celem odblokowania dostępu, zalecamy wstrzymać się od płatności. Hakerzy stracili bowiem dostęp do skrzynki mailowej, przez co nie są w stanie rozsyłać kluczy odblokowujących dane.
Aby zmniejszyć ryzyko pojawienia się groźnych wirusów, zalecamy korzystanie z legalnego systemu operacyjnego, oraz jego regularnego aktualizowania. Przyda się również oprogramowanie antywirusowe. Warto również tworzyć kopie zapasowe najważniejszych danych – najlepiej na dyskach, które nie są stale podłączone do komputera.
W związku z atakami cybernetycznymi w Europie i w Polsce premier @BeataSzydlo zwołała Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego jutro o g.11:00
— Rafał Bochenek (@RafalBochenek) 27 czerwca 2017
Sample of the #petya ransomware MD5: 17c25c8a7c141195ee887de905f33d7b appears to use WEBDAV to propagate to admin$ pic.twitter.com/il42pVqLMh
— Colin Hardy (@cybercdh) 27 czerwca 2017