Moda zamiast szortów – garnitury na co dzień
Garnitur może być wygodny, można go nosić na co dzień
– przekonywał Krychowiak.
W przeciwieństwie do stereotypowego wyglądu piłkarza w szortach, czapce i logowanych markach, gość „Radiowozu” opowiadał o swojej przygodzie z szytymi na miarę garniturami od Balamonte. Choć uszycie jednego modelu to spory wydatek, Krychowiak podkreśla, że dobrze skrojony strój wpływa na pewność siebie i sposób komunikacji – także na boisku.
Zegarki i samochody jako lokata kapitału
Grzegorz Krychowiak zwrócił uwagę na jedno z fundamentalnych zjawisk życia sportowca najwyższej klasy: nawet gdy zarabiasz miliony, zawsze znajdzie się sposób, by wydać jeszcze więcej.
Piłkarz przyznał, że zamiast trzymać gotówkę na koncie, woli inwestować w przedmioty, które łączą przyjemność z wartością. W jego kolekcji zegarków liczy się przede wszystkim design, a wartość rynkowa bywa kilkukrotnie wyższa niż cena zakupu.
Kiedyś marzył o kolekcji klasycznych samochodów (Aston Martin DB5, Ferrari 250 GT, Mercedes 300 SL, Ford GT), jednak doszedł do wniosku, że ich utrzymanie przekracza możliwości nawet piłkarza. Ostatecznie wybrał Ferrari 365 GT jako symbol swojej pasji.
Wielokrotnie widziałem, że niezależnie od zarobków – milion czy dziesięć milionów – zawsze znajdzie się coś, na co je przeznaczyć.
– tłumaczył gość. Przez lata zarabiał w Sevilli, Paryżu i Arabii Saudyjskiej, lecz jak podkreśla, starał się wydawać jedynie część dochodów, a resztę lokować:
Dzięki temu po zakończeniu gry może spać spokojnie i zająć się wyłącznie pasjami.
Brutalny świat piłki – krytyka, miłość i nienawiść
Krychowiak nie ukrywa, że życie sportowca to rollercoaster: po dobrym meczu jest uwielbiany, po słabszym – od razu krytykowany. Szybki feedback z boiska przekłada się na równie szybkie reakcje kibiców i mediów. Wspomina, jak musiał nauczyć się nie czytać komentarzy, by chronić własne samopoczucie i rodzinę:
Gdy miałem 18–19 lat, krytyka mnie dotykała. Teraz wiem, że to naturalne, ale najwięcej cierpią bliscy
- podsumowuje.





