Adresy e-mail i dane kart kredytowych
We wtorek przedstawiciele taniej linii lotniczej easyJet wydali komunikat skierowany do londyńskiej giełdy. Możemy w nim przeczytać, że firma padła ofiarą cyberataku, w wyniku którego doszło do wycieku danych. Hakerzy mogą być w posiadaniu informacji o ponad 9 milionach klientów tej linii, a także o danych dotyczących kart kredytowych 2,2 tysiąca osób.
Przywiązujemy dużą wagę do cyberbezpieczeństwa i staramy się, by dane naszych klientów były odpowiednio chronione. Niestety ataki hakerskie są coraz bardziej wyrafinowane - czytamy w komunikacie easyJet
Apel o czujność
Firma easyJet zaapelowała do swoich klientów o wzmożoną czujność. Dane, jakie dostały się w ręce hakerów to w większości historia podróży i adresy e-mail, jednak u ponad 2 tysiący osób doszło do wycieku danych ich kart kredytowych. Linia lotnicza przestrzega przed próbami podszywania się pod nią przez osoby trzecie.
Wciąż będziemy inwestować w ochronę naszych klientów, naszych systemów i danych. Chcielibyśmy przeprosić wszystkich klientów, na których wpłynie ta sytuacja - napisał prezes easyJet Johan Lundgren w komunikacie giełdowym
Chińscy hakerzy
Jak podaje Reuters, za atakiem na linię lotniczą najprawdopodobniej stoi grupa chińskich hakerów, którzy już wcześniej przeprowadzali cyberataki na inne firmy z tej branży. Reuters cytuje ekspertów, którzy uważają, że grupa ta współpracuje z chińskimi służbami i jej celem nie są korzyści finansowe, ale dane dotyczące podróży klientów firmy.