„Hotel Paradise 2”. Łukasz Karpiński został pobity
Łukasz Karpiński, finalista drugiej edycji „Hotelu Paradise”, w połowie września poinformował w mediach społecznościowych, że został pobity. Wówczas nie chciał jednak zdradzać wielu szczegółów. Ujawnił, że został zaatakowany butelką w tył głowy. W wyniku upadku poważnie uszkodził sobie rękę. To wszystko zakończyło się dla niego wizytą w szpitalu.
Po finale „Hotelu Paradise” Łukasz mógł w końcu powiedzieć na temat pobicia nieco więcej. W udzielonym serwisowi Pomponik wywiadzie zasugerował, że sprawcą ataku była osoba, którą widzowie znają. Ujawnił też, że po programie nie utrzymuje kontaktu z Robertem Kapicą i Kamilem Piórkowskim. To zrodziło wśród fanów „Hotelu Paradise” wiele podejrzeń. Widzowie zaczęli spekulować, że za pobicie Łukasza mógł być odpowiedzialny ten drugi, który w programie zasłynął wieloma kontrowersyjnymi zachowaniami i już na Bali fizycznie atakował Karpińskiego.
„Hotel Paradise 2”. Kamil komentuje pobicie Łukasza
Gdy plotki zaczęły przybierać na sile, portal JastrząbPost postanowił skontaktować się z podejrzewanym o pobicie Łukasza Karpińskiego uczestnikiem „Hotelu Paradise”. Serwisowi plotkarskiemu udało się zdobyć komentarz Kamila Piórkowskiego. Ten nie zaprzeczył spekulacjom, za to powiedział:
Nie ruszam gó…na, bo mnie pochlapie i się ubrudzę. Widzieliśmy się na urodzinach Marietty, ale Łukasz biegał w kółko. Ja go nie rozumiem. Ma w sobie najgorsze cechy, które reprezentuje stolica. Nie doświadczymy przyjaźni między mną a Łukaszem. To jest strasznie długa historia i to nie jest tak, że my się pobiliśmy. To wszystko będzie miało gdzieś tam swój finał dalej [w sądzie]. Ja nie chcę tego kontynuować i wywlekać tych brudów dalej. Mam dużo materiałów, mam zdjęcia, wideo. Ale nie o to chodzi, aby to wszystko wrzucać do sieci i upubliczniać. Jak będzie trzeba, to posłuży za materiały dowodowe. Wygra sprawiedliwość.
W tej samej rozmowie Kamil postanowił zaproponować Łukaszowi… pojedynek.
Ja myślę, że jak Łukasz ma tak duży problem do mnie i duży żal, to może wyjaśnimy to na jakiejś sportowej płaszczyźnie? Może tak to ugryziemy i przynajmniej będzie fajny show
– stwierdził.
fot. Instagram/@lukaskarpinski