Nie żyje influencerka Lee MacMillan
Nie żyje influencerka, która przemierzała świat wanem. Lee MacMillan była instagramerką i youtuberką. W serwisie YouTube współtworzyła kanał Max & Lee, który zgromadził blisko 500 tysięcy subskrypcji. 28-latka z Santa Barbara w Kalifornii popełniła samobójstwo. Jak podaje magazyn „People”, powołując się na wypowiedź rzecznik policji, MacMillan w zeszły piątek rzuciła się pod pociąg.
Youtuberka popełniła samobójstwo
Rodzina popularnej youtuberki potwierdziła tragiczne wieści. Na prowadzonym wcześniej przez Lee profilu na Instagramie bliscy opublikowali poruszający wpis. Poruszono w nim temat choroby, z jaką zmagała się MacMillan. 28-latka cierpiała na depresję.
To, co możemy teraz zrobić dla Lee, to szerzyć przesłanie, że zdrowie psychiczne jest tak samo istotne, jak zdrowie fizyczne, i że choroba może dotknąć każdego, bez względu na to, jak mało prawdopodobne może się to wydawać. W porządku jest nie czuć się dobrze, w porządku jest prosić o pomoc. To absolutnie konieczne prosić o pomoc
– napisano.
Podkreślono również, że Lee otwarcie mówiła o swoich zmaganiach z chorobą i była otoczona wsparciem przez specjalistów, bliskich, rodzinę i przyjaciół. Mimo tego przegrała nierówną walkę z depresją.
Życie jest bardziej złożone niż post w mediach społecznościowych. Rzeczy są skomplikowane. Nie wierzcie w to, co widzicie w sieci. Wyjdźcie do świata i rozmawiajcie z tymi, których kochacie. Pytajcie ich, jak się czują. Pomagajcie. Słuchajcie. Oferujcie pomoc
– zaapelowano.
W kolejnym udostępnionym na Instagramie wpisie bliscy Lee MacMillan poinformowali, że zamierzają założyć fundację działającą na rzecz zdrowia psychicznego. 28-latka została też pożegnana w mediach społecznościowych przez byłego partnera, z którym współtworzyła kanał Max & Lee.
Byłaś najlepszym, co mi się przytrafiło. Byłaś najwspanialszą osobą, jaką kiedykolwiek poznałem. W dniu, w którym się spotkaliśmy, zakochałem się w tobie, jednak to ty miałaś więcej odwagi, by powiedzieć „kocham cię” jako pierwsza. Nigdy nie przestałem cię kochać. Mam nadzieję, że o tym wiesz
– wyznał Max Bidstrup.
