10 czerwca synek Izabeli Janachowskiej i Krzysztofa Jabłońskiego skończył miesiąc. Z tej okazji młodzi rodzice podzielili się wyjątkowymi zdjęciami z małym Christopherem Alexandrem. Janachowska udzieliła również krótkiego wywiadu magazynowi Flesz, w którym zdradziła m.in.: jak się czuje jako mama oraz jak udało jej się tak szybko wrócić do sylwetki sprzed ciąży.
Jak przyznała Izabela Christopher urodził się wcześniej niż myśleli, na szczęście wszystko odbyło się bez większych komplikacji.
To naturalne, że kiedy robisz coś po raz pierwszy, budzi to w Tobie niepokój. Ale sytuacja nas zaskoczyła, bo synek urodził się trochę wcześniej, niż było zaplanowane. Nie miałam wiec czasu wpaść w stres przedporodowy. Poszłam do mojego lekarza na zwykłą wizytę i nagle usłyszałam: "Pani Izabelo, ale przecież poród właśnie się zaczyna. Zapraszamy do szpitala
Janachowska opowiedziała też o chwili kiedy po raz pierwszy wraz z Krzysztofem zobaczyli swojego synka.
Początkowo nie miał takiego zamiaru, ale w ostatniej chwili zmienił zdanie. Dziś mówi, że jest bardzo szczęśliwy, iż mógł w tym samym momencie co ja po raz pierwszy zobaczyć naszego synka. To było po prostu tornado emocji! Muszę się przyznać, że nadal nie wierzę w to wszystko! Kiedy patrzę na mojego synka i zdaję sobie sprawę, że jest częścią mnie, wyszedł z mojego brzucha, to nadal dla mnie kosmos
Izabela została również zapytana o to jak udało jej się tak szybko wrócić do formy sprzed porodu.
Nie, nie ćwiczę i jem wszystko. Jedyną moją aktywnością są spacery z dzieckiem. Chodzę na nie często do Łazienek Królewskich. Owszem spotkała się z dietetyczką, ale głównie po to, aby zapytać, czy mogę jeść truskawki!
Dziennikarz zapytał również o to dlaczego Janachowska zdecydowała się pokazać swoje dziecko.
Początkowo byłam zdecydowana nie pokazywać mojego maluszka. Wydawało mi się, że nie powinnam podejmować za niego takiej decyzji. Jestem jednak osobą zapracowaną, więc przygotowanie wszystkich zdjęć na Instastory i jednocześnie pamiętanie, żeby nie było widać na nich dziecka, było dla mnie trudne. A poza tym kocham mojego synka, jestem z niego dumna i nie widzę powodu, dla którego miałabym się nim od czasu do czasu nie pochwalić.
Izabela zdradziła również kto jej pomaga podczas opieki nad Maluszkiem
Ostatnie karmienie mam zazwyczaj o północy, a później mogę sobie pozwolić na sen. Nocami czuwa moja mama (...) poprosiłam ją o pomoc, dzięki niej mogę spokojnie odpocząć, bo wiem, że mój synek jest w najlepszych rękach
Autor: Katarzyna Jakubowicz