Kulminacja akcji „Bielsko-Biała dla Toma Hanksa”, która nadejdzie 9 lipca jest zaplanowana jako wielkie wydarzenie i rodzinny piknik. Przed głównym wejściem do Gemini Park pojawią się liczne atrakcje oraz konkursy związane z historią tego wyjątkowego auta. Całe wydarzenie będzie utrzymane w konwencji lat 80’, a towarzyszyć mu będą targi „Made in Bielsko”. Zaproszone do współpracy firmy i organizacje pozarządowe zaprezentują swoje produkty utożsamiane z regionem.
Najważniejszy w tej inicjatywie jest jednak aspekt charytatywny. Dlatego cały dochód z targów zostanie przeznaczony, na wyposażenie oddziału psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej w Szpitalu Pediatrycznym w Bielsku-Białej. Uczestnicy wydarzenia również będą mogli dołożyć swoją cegiełkę. Na miejscu znajdzie się specjalna skarbonka, a za drobnym datkiem będzie można zrobić sobie zdjęcie z „Maluchem” Toma Hanksa lub podpisać się na specjalnie przygotowanym pokrowcu.
Jaka jest geneza akcji, która poruszyła serca tak wielu Polaków?
Najlepiej na to pytanie odpowie inicjatorka akcji – Monika Jaskólska:
- Wszystko zaczęło się od Toma Hanksa, który podczas nagrywania filmu „Inferno” w Budapeszcie natrafił na zlot maluchów. Chodząc po stolicy Węgier co jakiś czas wpadał na Fiata 126p i tak mu się spodobały, że zrobił sobie z nimi zdjęcia i umieścił na portalu społecznościowym, chwaląc się „swoim nowym samochodem”. Nie miałam pewności, czy on z tych Maluchów żartuje, czy naprawdę mu się podobają, ale postanowiłam że kupię egzemplarz i mu wyślę wraz z opowieścią o tym ile znaczy dla mojego kraju i dla historii mojego miasta. Żeby zrozumiał, że to był kiedyś obiekt marzeń i dowód na to, że choć zostaliśmy za Żelazną Kurtyną, to się nie poddajemy i też mamy swoje marzenia. Maluch to część historii Bielska-Białej. To miasto dzielnych ludzi. Twórczych i kreatywnych. I ma swój wkład w historię filmu. Dobrze, żeby Tom o tym wiedział. Może się w nim zakocha i pojedzie na rozdanie Oscarów?
W jaki sposób projekt „Bielsko-Biała dla Toma Hanksa” pomaga innym?
Można śmiało powiedzieć, że to Maluch dla Toma Hanksa i… maluchów. Akcji towarzyszy zbiórka pieniędzy. Początkowo miała ona dotyczyć pokrycia kosztów związanych z kupieniem, przygotowaniem i transportem samochodu do Toma Hanksa, ale dzięki pojawieniu się sponsorów, wszystkie zebrane fundusze zostaną przekazane na szpital. Zbiórka trwa nieprzerwanie od listopada pod skrzydłami Fundacji „Pomaluj Mój Świat”. Każda złotówka, która została lub zostanie wpłacona na rzecz akcji trafi prosto do Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej.
Kto wsparł projekt?
Taki rozmach akcji nie byłby możliwy, gdyby nie zaangażowanie partnerów i sponsorów. Samego Malucha ufundował Rafał Sonik – pierwszy i jedyny Polak, który indywidualnie wygrał Rajd Dakar, ale na koncie ma również sześć Pucharów Świata. Krakowski przedsiębiorca bardzo mocno zaangażował się w projekt, wciągając w pomoc Monice swój zespół oraz Centrum Handlowe Gemini Park Bielsko-Biała. Inicjatywa otrzymała również ogromne wsparcie od BB Odltimer Garage – firmy specjalizującej się w odnawianiu starych zabytkowych samochodów oraz Carlex Design. Ta druga marka ma już ogromną renomę w świecie motoryzacji, a specjalizuje się w projektowaniu i produkcji unikalnych wnętrz do samochodów. Pośród zaangażowanych podmiotów trzeba też wymienić Urząd Miasta Bielsko-Biała, firmę FIAT oraz LOT, który zadeklarował transport gotowego Malucha do Los Angeles.
Więcej informacji na: https://www.facebook.com/search/top/?q=bielsko-bia%C5%82a%20dla%20toma%20hanksa