1. Uważaj na wielkość porcji
Kiedy na wigilijnym stole pojawiają się pyszne potrawy, które jemy jedynie raz w roku, to ciężko powstrzymać naszego wewnętrznego łakomczucha. Warto jednak pamiętać, że nasz żołądek ma ograniczoną pojemność i nie przesadzać z porcjami, jakie nakładamy na nasze talerze. Delektując się więc pysznymi pierogami, warto pamiętać, że przed nami jeszcze śledź, barszcz, czy makowiec. W samokontroli mogą pomóc także mniejsze naczynia.
2. Nie rezygnuj z ruchu
Świąteczne lenistwo dopada każdego. Wielu z nas trzy dni świąt Bożego Narodzenia najchętniej spędza przy stole i na kanapie. Podjadanie połączone z takim zachowaniem niemal gwarantują kilka kilogramów więcej. Warto ruszyć się od stołu i spalić trochę kalorii. Nawet krótki spacer wraz z całą rodziną może zbawiennie wpłynąć na to, jaką liczbę zobaczymy na wadze po świętach.
3. Mądre przekąski
Ciasteczka, cukierki, ciasta, babeczki, pierniczki, to wszystko z łatwością może zamienić się na dodatkowe świąteczne kilogramy. Nawet jeśli sami unikamy słodyczy, to takich pokus najczęściej nie zabraknie podczas odwiedzin u bliskich. Co wtedy? Musimy pamiętać, że najczęściej po słodkie przekąski sięgamy dlatego, że są w naszym zasięgu, a nie dlatego, że rzeczywiście jesteśmy głodni. Staraj się pamiętać o swoich codziennych nawykach i zamień ciastko na jabłko, lub sałatkę.
4. Jesteś tym, co pijesz!
W tym przewrotnym stwierdzeniu jest ziarenko prawdy. Co prawda zwykle dodatkowe kilogramy utożsamiamy z pysznymi ciastami, słodyczami i zbyt dużą ilością dokładek, to równie tuczące mogą okazać się napoje. Alkohol, słodkie napoje gazowane i soki bogate w cukier, to wszystko także może zmienić wskazania naszej wagi. Jeśli więc decydujesz się zjeść słodki deser, to popij go wodą, lub niesłodzoną herbatą, bądź kawą.
5. Ustal granicę
Święta to czas, kiedy lubimy myśleć, że o nasze przyszłe problemy będziemy martwili się w przyszłości. Warto jednak już teraz pomyśleć o ograniczeniu tych poświątecznych kłopotów. Jeśli zależy nam na utrzymaniu aktualnej sylwetki, to trzeba pamiętać, że zbyt dużo dokładek, zbyt wiele alkoholu i słodkich napojów nie wyparuje z naszego organizmu zaraz po powrocie ze świąt. Ustal sobie jasną granicę jeszcze przed wigilijną kolacją, tak, aby móc pozwolić sobie na nieco więcej, niż zwykle, ale nie przesadzić.