Sposób na niską frekwencję
AC Horsens ma pewien sposób na zachęcenie kibiców do dopingowania zespołu na meczach. W ramach kampanii promocyjnej, klub oferuje bezpłatne bilety i… darmowe piwo – bez limitów. Warunek jest jeden – trzeba aktywnie dopingować! Brzmi zachęcająco. Są jakieś haczyki?
Wszyscy zainteresowani tą ofertą powinni się zgłosić osobiście… na rozmowę kwalifikacyjną. Weryfikację będzie przeprowadzać specjalna komisja. Jeżeli przejdziemy ten etap – musimy podpisać kontrakt, w którym oficjalnie zobowiązujemy się do obecności na każdym spotkaniu i zaangażowanego dopingu w czasie rozgrywek na stadionie Casa Arena.
„To jest specyficzny kontrakt i wymaga aktywnego wsparcia drużyny przez cały sezon. Dlatego z każdym spotkamy się w cztery oczy. Tym, którzy będą stać w kącie i tylko pić piwo anulujemy go natomiast, ci którzy wykażą się patriotyzmem będą dodatkowo nagradzani. Naszym celem jest pozyskanie grupy co najmniej 100-200 stałych i oddanych kibiców” - przyznaje dyrektor klubu Kristian Nielsen.
Sprzeciw kampanii antyalkoholowych
Niemal natychmiast kampania wzbudziła kontrowersje i sprzeciwy organizacji antyalkoholowych, które zwracają uwagę na to, że tego typu napoje nie powinny być stosowane na arenach sportowych. Osoby odpowiedzialne za pomysł mają na ten temat swoje zdanie:
„Naszym zdaniem jest to jednak napój integrujący, ściśle związany ze sportem i jego spożywanie polepsza nastrój na trybunach, tak potrzebny naszej drużynie" – wyjaśnia Nielsen w rozmowie z dziennikiem "Horsens Folkeblad".
Casa Arena to stadion, w którym może bawić się 10 500 widzów. W ubiegłym sezonie zanotowano jednak spory spadek – średnia frekwencja wynosiła 3,5 tysiąca. W ramach kampanii ma powstać "trybunę nastrojową". Klub zorganizuje specjalne miejsce dla tysiąca zakontraktowanych kibiców, którym będzie podawane piwo.
Autor: Katarzyna Solecka