O ile nie jesteśmy dziećmi bogatych rodziców, nie wygraliśmy w totka albo nie dostaliśmy pokaźnego spadku po wujku z Ameryki, to raczej jesteśmy skazani na regularne pojawianie się w pracy. Za coś przecież żyć trzeba, rachunki same się nie zapłacą. Duża część z nas popada więc w wyniszczającą rutynę codziennego życia i monotonnego powtarzania tych samych "służbowych" czynności.
Warto jednak pamiętać, że trzeba zachować do tego wszytego odpowiedni dystans – on pozwoli nam bowiem przetrwać dzień w lepszej atmosferze. Weźcie przykład z jegomościa z poniższego filmu ;)