Jechał na rowerze pod prąd na DK 22
Droga krajowa nr 22 ma około 460 km długości. Prowadzi od przejścia granicznego polsko-rosyjskiego w Grzechotkach do granicy polsko-niemieckiej w Kostrzynie nad Odrą. Ostatnio na trasie na wysokości Człopy (woj. zachodnio-pomorskie) doszło do niebezpiecznego incydentu. Już po zmroku mężczyzna jechał na rowerze pod prąd bez włączonych świateł. Na nagraniu widzimy, jak kierowca ciężarówki reaguje w ostatniej chwili. Internauci komentują, że gdyby nie odblaskowa kamizelka, całe zajście mogłoby skończyć się tragedią.
Kamizelka uratowała mu życie?
Na popularnej stronie Stop Cham udostępniono materiał z kamery samochodowej, która zarejestrowała wyżej opisane zdarzenie. Widać na nim, jak mężczyzna poruszający się na rowerze zmienia pas, chwilę jedzie pod prąd. Kierowca zbliżającej się ciężarówki hamuje i trąbi. Rowerzysta zatrzymuje się i wraca na drugą stronę jezdni.
Jego zachowanie było skrajnie nieodpowiedzialne i mogło doprowadzić do tragedii. Sprowadził niebezpieczeństwo nie tylko na siebie ale również na pozostałych użytkowników ruchu. Gdyby nie odblaskowa kamizelka, kierowca ciężarówki mógłby nie dostrzec go w odpowiednim momencie, by zacząć hamowanie.
Kamizelka uratowała mu życie. Bierzcie z niego przykład i zakładajcie nawet będąc pieszym
Szacunek dla kierowcy ciężarówki
Nawet świateł nie miał włączonych
Dlatego na rowery powinny być dodatkowe uprawnienia i tablice
- komentują internauci.
Autor: Katarzyna Solecka