Artur Baranowski z rekordem „Jeden z dziesięciu”
W ubiegłym tygodniu nazwisko Artura Baranowskiego było na ustach wszystkich. To za sprawą jego niewiarygodnego występu w 19. odcinku 140. serii teleturnieju „Jeden z dziesięciu”. Niepozorny ekonomista ze Śliwnik w całym programie nie stracił ani jednej szansy, w finałowym etapie odpowiadając na wszystkie dostępne pytania i nie dopuszczając nawet przeciwników do głosu. W ten sposób zdobył maksymalne 803 punktów. Jego wyniku nikt już nie pobije.
Kiedy okazało się, że rekordzista z „Jednego z dziesięciu” nie pojawi się w finale edycji, w sieci zawrzało. Nieoficjalne wieści, jakoby Artur Baranowski miał nie dotrzeć na nagrania z przyczyn losowych, potwierdził ostatecznie na antenie Tadeusz Sznuk. Geniusz, mimo nieobecności w wielkim finale, i tak zgarnął jedną z nagród – dla uczestnika z największą liczbą punktów zdobytych w całej serii. Wygrał 10 tysięcy złotych.
Artur Baranowski odpowiada na krążące pogłoski
W ostatnich dniach nazwisko geniusza z turnieju wiedzy TVP pojawiało się również w kontekście „Milionerów”. W mediach społecznościowych nie brak osób, które deklarują, że chętnie zobaczyłyby Baranowskiego w teleturnieju konkurencyjnej stacji. Głos w tej sprawie zabrał nawet Hubert Urbański. Na Instagramie zamieścił wymowny wpis: „łelkam” (ang. welcome – witam, zapraszam). Wkrótce jeden z portali poinformował, że dowiedział się od przyjaciela pana Artura, jak ten zapatruje się na pomysł udziału w „Milionerach”.
Już wcześniej namawialiśmy Artura do udziału w „Milionerach”. Jednak on nigdy nie chciał wysłać zgłoszenia do popularnego teleturnieju. Zależy mu na sprawdzeniu własnej wiedzy, a pytania w „Milionerach” uważa za głupawe. Na pewno go tam nie zobaczycie. (…) Artur naprawdę chciał sprawdzić swoją wiedzę, dlatego wybrał „1 z 10”. Ceni też sobie Tadeusza Sznuka i bardzo chciał go osobiście poznać
– cytował Świat Gwiazd.
Artur Baranowski miał odnieść się do tych rewelacji osobiście. Jak pisze portal naTemat, geniusz z „Jednego z dziesięciu” skontaktował się z redakcją, nie kryjąc przy tym oburzenia krążącymi informacjami.
Nigdy nie powiedziałem, że pytania w „Milionerach” są głupawe. To kłamcy. Nigdy czegoś takiego o „Milionerach” nie powiedziałem. Wymyślony znajomy i bzdury wyssane z palca
– miał przekazać w wiadomości wysłanej do naTemat.