"Jeden z dziesięciu" mógł zniknąć z anteny
„Jeden z dziesięciu” to kultowy program, który na dobre zapisał się w pamięci polskich telewidzów. Teleturniej prowadzony przez Tadeusza Sznuka zdobył tak ogromną sympatię Polaków, że jest emitowany nieprzerwanie od 1994 roku. Widzowie kochają telewizyjny quiz przede wszystkim za charyzmatycznego gospodarza i możliwość śledzenia drogi po wygraną każdego z dziesięciu uczestników każdego odcinka, którzy mogą pomylić się tylko dwa razy przy udzielaniu odpowiedzi.
Choć program gości na antenie Telewizji Polskiej od ponad 27 lat, to kilka miesięcy temu zebrały się nad nim czarne chmury. Ostatni odcinek 124. edycji telewizyjnego quizu zelektryzował miłośników późnego popołudnia z pytaniami zadawanymi przez prowadzącego teleturniej – Tadeusza Sznuka. Gospodarz programu pożegnał się bardzo krótko i… nie zaprosił widzów na kolejną edycję teleturnieju.
Widzom dziękujemy za obecność. I to koniec.
W mediach zaczęły się pojawiać informacje o rychłym końcu „Jednego z dziesięciu”. Spekulowano o konflikcie pomiędzy produkcją programu a nadawcą, którym niezmiennie od wielu lat jest Telewizja Polska. Na szczęście, negocjacje potoczyły się pomyślnie i kilka tygodni później producenci teleturnieju ogłosili radosną wiadomość, która zadowoliła fanów.
Szanowni Państwo, Informujemy, że ekipa teleturnieju wraca na plan Jednego z Dziesięciu! […] Do zobaczenia – w studiu lub przed telewizorami.
"Jeden z dziesięciu". Tadeusz Sznuk zdradził największą tajemnicę programu!
Teleturniej „Jeden z dziesięciu” przynosi wielkie emocje. To program, w którym wiedza ma bardzo duże znaczenie. Po gorącej potyczce w dwóch etapach wyłoniona zostaje trójka finalistów, która mierzy się ze sobą w finale każdego odcinka. Uczestnik z największą ilością punktów dostaje szansę, aby popisać się swoją wiedzą w Wielkim Finale, który emitowany jest pod koniec każdej edycji.
Każdy z uczestników finału danego odcinka otrzymuje pod koniec programu tajemniczy kuferek. Upominki w torbach trafiają do finalistów z rąk pani Sylwii Toczyńskiej, która szerzej znana jest jako „pani od kuferków”. Przez wiele lat zawartość kuferków była ściśle strzeżoną tajemnicą. W jednym z ostatnich odcinków Tadeusz Sznuk, w odpowiedzi na pytania widzów, zdecydował się zdradzić największy sekret „Jednego z dziesięciu”. Co uczestnicy finału otrzymują w nagrodzie?
Te pamiątki to, ponieważ państwo pytają, ciągle eleganckie zegarki.
Ta informacja z pewnością zaskoczy niejednego fana programu! Przypomnijmy, że 125. edycję „Jednego z dziesięciu” można oglądać od poniedziałku do piątku o 18:55 w telewizyjnej Jedynce.
Autor: Hubert Wiączkowski