Zastrzyki z oleju
Kirill Tereshin jako nastolatek nie był stałym bywalcem siłowni. Chciał jednak jak najszybciej mieć widoczne efekty ćwiczeń, więc sięgnął po niebezpieczny sposób – zastrzyki z oleju. Początkowo wybierał olej roślinny, jednak skutki jego stosowania szybko zanikały. Kolejnym krokiem było więc użycie syntholu – mieszanki złożonej z oleju MTC, lidokainy i alkoholu benzylowego.
Zastrzyk z tej substancji wywołuje stan zapalny i otorbienie mięśnia. To powoduje zwiększenie obwodu ramienia nawet o kilkanaście centymetrów. Niebezpieczne rozwiązanie z syntholem szybko okazało się dla Kirilla tragiczne w skutkach.
Bicepsy wybuchły
Kirill regularnie walczył w MMA, a podczas jednej z walk pod wpływem uderzenia jego bicepsy dosłownie eksplodowały. Przeszedł wiele operacji, w trakcie których usuwano martwą tkankę mięśniową. Mężczyzna wrócił do zdrowia i zapałał sympatią do operacji plastycznych. Zafundował sobie "ulepszone" policzki, usta i podbródek.
Niestety najnowsze zdjęcia wskazują, że w jego bicepsach po raz kolejny znalazł się olej. Kirill chciał utrzymać swój wizerunek, ponieważ – jak twierdzi – wygląd "człowieka bazooki" przyniósł mu popularność. Jego karykaturalna sylwetka przyciąga do instagramowego profilu wielu internautów.
Autor: Hubert Drabik