hity na MAXXa
hity na MAXXa

Jeśli zrobisz to na cmentarzu, spotka cię pech. Wystrzegaj się tych 4 zachowań

Przełom października i listopada to czas niezmiennie kojarzący się z zadumą i odwiedzaniem grobów bliskich zmarłych. Wejście na teren cmentarza wiąże się z zaakceptowaniem zasad, jakie na nim panują. Czy wiesz, że pewne zachowania mogą ściągnąć na ciebie nieszczęście?

Wynoszenie rzeczy

Jesień to również czas, w którym wiele osób robi porządki na grobach bliskich zmarłych. Warto wiedzieć, że z cmentarza nie powinno się zabierać do domu kwiatów, zniczy czy innych ozdób. Pecha sprowadzić może również sięganie po liście, kasztany, szyszki i wszystkie dary natury, które należą do cmentarza. Przewiezienie tych pod swój dach może objąć domowników negatywną energią!

Używanie zapalniczki

Warto zwrócić uwagę na to, czego używamy do zapalania zniczy. Korzystanie z tej samej zapalniczki, która towarzyszy nam na co dzień w innych czynnościach, może przyciągnąć pecha. Przy odwiedzaniu cmentarza warto zaopatrzyć się w osobną, z dłuższą ,wysuwaną końcówką. Dobrym wyborem będą też tradycyjne zapałki.

Kwiaty

Kwiaty to popularny sposób ozdabiania pomników na cmentarzach. Niezmiennie w tej kwestii co roku królują chryzantemy, które kojarzą się właśnie ze Świętem Zmarłych. Warto pamiętać, że rośliny powiązane z kultem śmierci nie powinny być używane przy innych okolicznościach. Jeśli więc chcemy podarować komuś kwiaty na urodziny czy imieniny, lepiej zrezygnować z kalii czy mieczyków.

Dotknięcie grobu

Cmentarz to niewątpliwie miejsce, w którym od odwiedzających wymaga się szacunku. Nie jest mile widziane wygłupianie się, głośne rozmowy czy śmiech. Dawniej jednak zasady były jeszcze bardziej restrykcyjne. Wierzono, że nieszczęście może na nas spaść w momencie, kiedy nagrobka zmarłego niepotrzebnie dotkniemy, oprzemy się o niego lub nad nim przejdziemy. Pomników – według dawnych wierzeń – nie powinno się więc dotykać wtedy, kiedy nie jest to konieczne.

Pochowano żywą 37-latkę? Słyszano pukanie i stłumione jęki. Po otwarciu widziano "ślady walki"
Sprawa domniemanego pochowania żywcem 37-latki ciągnie się od 2018 roku. Krewni kobiety są pewni, że doszło do koszmarnej pomyłki. Teraz o sprawie poinformowali ogólnokrajowe media i domagają się ukarania winnych.

Oceń ten artykuł 0 1