Jessica Alves skopiowała J.LO?
Brytyjskie tabloidy rozpisują się o Jessice Alves po tym, jak pokazała w swoich mediach społecznościowych zdjęcie z wakacji na Ibizie. Celebrytka założyła na siebie kwiecistą sukienkę z dekoltem do pępka – bardzo podobną miała na sobie Jennifer Lopez w czasie rozdania nagród Grammy. Piosenkarka zdecydowała się wówczas na bardzo śmiałą kreację z domu mody Versace. Jessica w swojej wersji ubioru postawiła na jeszcze głębsze wycięcia i zdecydowanie mniej materiału.
Kadr z ralacji @jessicaalvesuk
Przeszła sto operacji plastycznych. Wiele z nich przypłaciła poważnymi powikłaniami
Jessica Alvees powróciła na salony po przerwie, którą wymusiły na niej powikłania po ostatniej operacji. W swoich social mediach szczegółowo opisała, co przeszła po tym, kiedy przemieliły się spore implanty umieszczone w jej pośladkach. Jak przyznała, nie zastosowała się do zaleceń lekarzy. Zbyt wcześnie wstała i 2220 cm3 wypełniacza rozlało się po jej mięśniach. Modelka musiała spędzić kilka tygodni w stambulskiej klinice. Dni, które upłynęły jej w samotności, doprowadziły kobietę do załamania nerwowego.
Teraz celebrytka jest już w pełni sił i chętnie pokazuje się na różnych imprezach. Zapowiedziała też, że kończy z operacjami plastycznymi.
Po każdej z przebytej operacji czułam jakbym przebiegła maraton. Miałam wrażenie, że ten bieg się nigdy nie skończy. Teraz kończę z chirurgią plastyczną. Czuję się spełniona i szczęśliwa. Myślę, że jestem zewnętrznie i wewnętrznie piękniejszą kobietą
– powiedziała w rozmowie z portalem MailOnline.
Pierwszy zabieg Jessica przeszła w wieku 17 lat. Dwa lata później zdecydowała się na korektę nosa. Przez lata przeszła kilkanaście operacji zmieniających kształt twarzy. Jedna z nich skończyła się poważnymi powikłaniami – modelka straciła węch i doznała martwicy części nosa.
Celebrytka ma na swoim koncie wszczepienie licznych implantów i usunięcie żeber. Sumę, jaką wydała na stworzenie wymarzonego ciała, oszacowała na przynajmniej milion funtów.