Zdjęcie z fryzjerką
Joanna Koroniewska, jak wielu z nas, nie mogła doczekać się wizyty u fryzjera. Od poniedziałku wreszcie jest to możliwe. Aktorka postanowiła pochwalić się na swoim Instagramie zdjęciem w trakcie powstawania nowej fryzury. Nie spodziewała się jednak, że komentujący zarzucą jej złamanie przepisów bezpieczeństwa panujących w salonach fryzjerskich. Nowe zasady zabraniają używania telefonów w takich miejscach.
A ponoć nie wolno telefonów używać. Halo, milicja! Proszę przyjechać na Instagrama - brzmiał jeden z komentarzy
Szybkie sprostowanie
W obronie aktorki stanął jej mąż, Maciej Dowbor, który szybko wyjaśnił okoliczności tego zdjęcia. Wytłumaczył, że zdjęcie nie jest zrobione w salonie fryzjerskim, a za kulisami sesji zdjęciowej, więc nie przebywają tam żadne osoby trzecie. W swoim poście podobną wzmiankę dodała sama Koroniewska, potwierdzając słowa męża.
To jest backstage sesji zdjęciowej w zamkniętym salonie. Nie ma innych klientów. I zdjęcia są elementem ich pracy. Wiec wszystko zgodnie z przepisami - tłumaczył mąż aktorki
Czego nie wolno w salonach?
Warto pamiętać, jak wyglądają nowe zasady korzystania z salonów fryzjerskich. Nowe zasady bezpieczeństwa nie dotyczą jedynie fryzjerów. Jako klienci należy pamiętać, że w salonach fryzjerskich:
- nie możemy płacić gotówką
- nie możemy używać telefonów komórkowych
- wizyty możemy umawiać jedynie przez telefon, lub internet
- musimy posiadać maseczkę ochronną
- mamy obowiązek noszenia rękawiczek, lub dezynfekcji rąk