Nieprzyjemna niespodzianka
fot.AKPA
O tym smutnym wydarzeniu modelka poinformowała na swoim instagramowym profilu. Gwiazda we czwartek przyleciała z Teksasu do Warszawy, ponieważ za kilka dni czeka ją finał programu „Top Model”, którego jest gospodynią. Z tej okazji postanowiła odwiedzić nasz kraj, ale kompletnie nie spodziewała przykrej niespodzianki: po odebraniu bagażu na Lotnisku im. Chopina okazało się, że ktoś ją okradł! Walizka, w której Joanna Krupa przewoziła sporą część garderoby, została bowiem niemal doszczętnie opróżniona:
"Przyleciałam właśnie do Warszawy. Otwieram swój bagaż i wszystkie moje buty są ukradzione. Zobaczcie, co mi zostawili. Tylko płaszcz. I nic więcej. Wszystko ukradzione"
– przyznała gwiazda na swoim InstaStories.
Małe szanse na odzyskanie zguby
Tuż po sensacyjnym odkryciu Krupa niezwłocznie udała się na komisariat policji, aby zgłosić kradzież. Okazuje się, że straty mogą być ogromne: w rozmowie z portalem Plejada pl. poszkodowana wyjawiła, że wartość rzeczy może wynosić 15-20 tysięcy dolarów! Modelka zaznaczyła również, że do tego nieprzyjemnego incydentu mogło dojść jeszcze przed wylotem, a zdobyte w ten sposób łupy posłużą złodziejom jako prezenty z okazji obchodzonego tam Święta Dziękczynienia:
„Jestem w szoku, że ludzie są tacy bez serca i mogą zrobić takie świństwo tuż przed świętami. W życiu mi się to nie stało. Nie wierzę, że ludzie mogą być tak bezczelni i ohydni”
– wyznała, dodając, że odzyskanie rzeczy będzie „mission impossible”.