Joanna Liszowska znów wolna?
Najpierw ślub, a potem miłość do grobowej deski; właśnie na taką historię liczy wiele par, które wstępują w związek małżeński, ale niestety nie każda z nich może pochwalić się takim zakończeniem. Wiele wskazuje na to, że scenariusz ten nie sprawdzi się również u Joanny Liszowskiej. Aktorka w 2010 roku poślubiła szwedzkiego biznesmena – Olę Sernekę. Para doczekała się dwójki pociech: Emmy (8 l.) i Stelli (6 l.). Teraz jednak – według najnowszych doniesień medialnych – ich związek ma należeć już do przeszłości…
fot.AKPA/Krzemiński Jordan
Różne wizje przyszłości
Jak podaje „Super Express”, sprawa rozwodowa pary jest już w toku:
„Były wcześniejsze terminy, nie ma zaplanowanych kolejnych rozpraw. Wyrok w sprawie nie zapadł”
– czytamy w dzienniku. Powodem ich rozstania miały być „różne wizje dotyczące wspólnej przyszłości”. Aktorka znana m.in. z serialu „Przyjaciółki” swoje dalsze życie wiązała bowiem z Polską, podczas gdy jej mąż z sukcesem prowadzi biznes w Szwecji, gdzie uchodzi za jedną z najbardziej wpływowych osób. „Super Express” podaje również, że przed ślubem Joanna Liszowska podpisała intercyzę, co oznacza, że para uniknie dodatkowych komplikacji związanych z podziałem majątku. Aktorka może otrzymać więc jednorazową dużą kwotę za straty moralne oraz alimenty na dwie córki. Gwiazda „Przyjaciółek” ma także zarządzać funduszem powierniczym dzieci. Czy związek Joanny Liszowskiej i Oli Serneke rzeczywiście należy już do przeszłości? Tego na razie oficjalnie nie wiadomo, gdyż żadna ze stron do tej pory nie skomentowała tych doniesień.
Autor: Sabina Obajtek