hity na MAXXa
hity na MAXXa

Julia Wieniawa ma nogę w gipsie. Miała wypadek?

Aktorka jest obecnie jednym z najgorętszych nazwisk młodego pokolenia. Może cieszyć się nie tylko angażami w kolejnych produkcjach, ale również wieloma ofertami reklamowymi. Przy takim tempie pracy, a do tego udanym życiu prywatnym, trudno pozwolić sobie na odetchnięcie. Wieniawa będzie jednak musiała nieco zwolnić, bowiem najprawdopodobniej ma złamaną nogę!

 


juliawieniawa@instagram

Julia Wieniawa ma ostatnio bardzo gorący okres – na ekrany powrócił serial "Rodzinka.pl", jest ambasadorką znanej marki obuwia, reklamuje sportowe ubrania, a z pewnością innych ofert zarówno zawodowych, jak i reklamowych nie brakuje. Do tego dodajmy życie prywatne, w którym nie brakuje miłości i przyjaciół. Trudno wyobrazić sobie, by Julia miała jeszcze czas na chwilowe zwolnienie tempa. Okazuje się, że najprawdopodobniej będzie do tego zmuszona. 19-latka podzieliła się bowiem nagraniem, z którego wynika, że ma złamaną nogę.

"Takie przygody"

W ostatnim czasie Wieniawa podzieliła się na swoim InstaStory niepokojącym nagraniem. Widać na nim bowiem, że aktorka ma… nogę w gipsie. Opatrunek obejmuje stopę i łydkę Julii, a kończy się jeszcze przed kolanem. Na podłodze leżą kule. Może oznaczać to, że gwiazda "Rodzinki.pl" ma problemy z kostką.

Wypadek?

Taki widok z pewnością zaniepokoił fanów artystki. W końcu Julia ostatnio ma sporo na głowie, a często w warunkach kontraktów można znaleźć zapisy związane z zakazami wykonywania ekstremalnych sportów, które mogą doprowadzić do kontuzji. Niedyspozycja może być niekorzystna dla produkcji, w których kontuzjowany bierze udział. W najgorszym przypadku sprawa może się zakończyć utratą roli. Dlatego też portal Plejada postanowił w tej sprawie skontaktować się z Wieniawą. W końcu gips mógł być również elementem charakteryzacji.

"Skręciłam kostkę. Tydzień i po sprawie. Spieszyłam się i stanęłam niefortunnie" – wyjaśniła aktorka, tym samym uspokajając zmartwionych fanów.  

View this post on Instagram

Hello autumn

A post shared by Julia Wieniawa-Narkiewicz (@juliawieniawa) on

Oceń ten artykuł 0 1