Początek lipca to prawdopodobnie moment, w którym marzenia wielu fanów o powrocie Jeleny roztrzaskały się na miliony kawałków. Justin Bieber i Selena Gomez przez lata stanowili parę, której burzliwy związek był pełen powrotów i rozstań. Mimo to fani wierzyli, że artyści jeszcze do siebie wrócą. Po tym, jak 24-latek oświadczył się Hailey Baldwin, najprawdopodobniej nie ma na to szans. Zwłaszcza że narzeczeni wydają się być szczęśliwi. Często są przyłapywani przez paparazzi podczas codziennych wyjść i czynności. Para między innymi została sfotografowana niedaleko przychodni lekarskiej, co wywołało spekulacje na temat ciąży, a obecność zakochanych w sądzie miała wzbudzić przekonanie, że para ma już za sobą ślub. Wówczas plotki zostały zdementowane przez Hailey. Okazuje się, że modelka nie mówiła prawdy.
Państwo Bieberowie
Gdy we wrześniu magazyn "People" obwieścił, że Justin Bieber i Hailey Baldwin są małżeństwem, nikt nie dowierzał. Ba, sama Hailey Baldwin postanowiła wyciszyć sprawę, mówiąc TMZ: "Rozumiem skąd pochodzą doniesienia, ale jeszcze nie wyszłam za mąż". Jak się okazuje, czasopismo miało rację. Doniesienia TMZ potwierdzają tę wersję, a nawet zdradzają nieco więcej informacji.
Podczas wrześniowej wizyty w urzędzie cywilnym Bieber i Baldwin nie tylko zawiązali węzeł małżeński, ale takie odebrali akt. Jak donosi TMZ, jeszcze tego samego dnia kontaktowali się, by ich prawnicy przygotowali intercyzę. Jako że niemożliwym było tak prędkie przygotowanie i zatwierdzenie pisma, para postanowiła się pobrać bez rozdzielności majątkowej. Świadkiem Justina był Josh Mehl, natomiast ślubu udzielił parze urzędnik Jeffrey Quinn. Justin i Hailey jeszcze nie wydali z tej okazji przyjęcia weselnego, jednak mówi się, że jeszcze przyjdzie na to czas.
Bieber i Baldwin zaręczeni
Życie uczuciowe Justina Biebera to jeden wielki rollercoaster. Wokalistę przez lata łączono z Seleną Gomez, z którą wiódł burzliwy związek. W czasie rozstań artysta znajdował pocieszenie wśród wielu kobiet znanych z show-biznesu. W 2016 roku jedną z dziewczyn Justina została Hailey Baldwin. Najwyraźniej uczucie było znacznie głębsze, bowiem para po latach postanowiła wrócić do siebie. Jak się okazuje, tym razem Bieber miał wobec ukochanej poważniejsze zamiary. Jak twierdzi TMZ, artysta 7 lipca oświadczył się modelce.
Do wyjątkowego wydarzenia doszło podczas wspólnej kolacji w jednej z restauracji na Bahamach, gdzie para spędza wakacje. Informatorzy TMZ zdradzili, że w pewnym momencie ochrona Justina poprosiła wszystko o odłożenie telefonów, ponieważ zaraz wydarzy się coś specjalnego. Modelka miała dostać od ukochanego duży, diamentowy pierścionek.
Zaskakująca decyzja?
"To jednocześnie była niespodzianka i wcale nie. Justin był niesamowicie szczęśliwy przez ostatnich kilka tygodni. Znają się z Hailey od bardzo dawna. To może wydawać się spontaniczne, ale znają się przecież bardzo dobrze" – wyjawiło źródło tabloidu.
Za tym, że decyzja Biebera nie była niczym zaskakującym, może przemawiać fakt, że para zna się już od ośmiu lat. Romantyczne uczucie połączyło ich znacznie później. Wygląda jednak na to, że w tym przypadku nie przeminęło i możliwe, że za jakiś czas Hailey Baldwin będziemy znać pod nazwiskiem Bieber.
Plotki czy niekoniecznie?
Zanim Justin Bieber zdecydował potwierdzić krążące plotki o zaręczynach, w mediach społecznościowych wyjątkową chwilę skomentowali rodzice pary. Na Instagramie ojca Justina, Jeremy’ego, pojawiło się zdjęcie muzyka podpisane słowami: "Dumny, to niedopowiedzenie. Podekscytowany twoim nowym rozdziałem". Również matka artysty dała upust emocjom na Twitterze, pisząc parokrotnie powtórzone słowo "miłość". Nie zabrakło też komentarza od ojca modelki, Stephena Baldwina, który na Twitterze zamieścił wpis, który jednak został usunięty – "Zawsze modlę się o dobrą wolę bożą! On właśnie wchodzi w serca JB&HB!".
Romantyczne potwierdzenie plotek
Zaręczyny Justina Biebera i Hailey Baldwin z pewnością zaskoczyły niejedną osobę. Zwłaszcza że wielu wierzyło, że wokalista powróci do swojej wieloletniej miłości, jaką była Selena Gomez. Teraz, gdy na Instagramie Biebera pojawił się długi wpis z wyznaniem miłości i zdjęciami z narzeczoną. 24-latek podzielił się zamiarami założeniami z modelką rodziny, a na koniec zamieścił cytat z Listu do Koryntian z protestanckiej Biblii.
"Chciałem poczekać jeszcze chwilę, zanim cokolwiek powiem, ale słowa prędko się rozchodzą. Posłuchaj Hailey, mówiąc wprost, jestem tak bardzo zakochany we wszystkim, co jest z Tobą związane. Tak zaangażowany, by spędzić moje życie na poznawaniu każdej części ciebie, kochając cię cierpliwie i czule. Obiecuję, że będę przewodził naszej rodzinie z dumą i integralnością, pozwalając by Jezus poprzez Ducha Świętego prowadził nas we wszystkim, co robimy i jaką decyzję podejmujemy. Moje serce jest całkowicie i kompletnie twoje i zawsze będę stawiał cię na pierwszym miejscu. Jesteś miłością mojego życia, Hailey Baldwin, i nie chciałbym go spędzić z nikim innym. Czynisz mnie o wiele lepszym i dobrze się dopełniamy! Nie mogę się doczekać najlepszego okresu w moim życiu! To zabawne, ponieważ teraz z tobą u boku wszystko wydaje się mieć sens. To, co najbardziej mnie ekscytuje, to fakt, że mój mały brat i siostra będą mogli zobaczyć kolejne zdrowe, stabilne małżeństwo i wyczekiwać tego samego. Bóg ma idealne wyczucie czasu, zaręczyliśmy się w siódmy dzień, siódmego miesiąca, a siedem to cyfra duchowej perfekcji. To prawda, wygoogluj to! Czy to nie szalone? Tak przy okazji, nie planowałem tego, ale mój Boże, to wspaniałe uczucie mieć zabezpieczoną wspólną przyszłość. ‘Kto znalazł żonę – dobro znalazł i zyskał łaskę u Pana’. To rok łask!" – można przeczytać podpis do ostatnich zdjęć na instagramowym profilu muzyka.